Łączna liczba wyświetleń

środa, 4 kwietnia 2012

Scenariusz część 51

Przepraszam za tak długą nieobecność, ale internet mi nie wchodził przez dwa dni. Już zabieram się za pisanie :D :D :D
A- Nino już tylko cztery dni! < skacze z radości >
N- Do czego?
A- No do zabawy oczywiście. Czasami jesteś taka niekumata < kręci głową >
N- Wiem Amber, wiem < śmieje się >
Al< wpada na Amber >
A- Alfie! Co ty robisz?
Al- Oj. Sory Amber. To Jerome i...
A- Dobra, dobra nie tłumacz się. A Nino widziałaś tę sukienkę na wystawie?
N- Tak... Pokazywałaś mi ją chyba ze cztery razy < śmieje się >
A- A no tak, a mówiłam, że ona jest niesamowita?
N- Z sześć razy.
A- Teraz musimy tylko Tobie coś wybrać.
N- Ja nie idę.
A- Jak to? Dlaczego ?
N- Nie mam ochoty.
A- Przez sama wiesz kogo?< szeptem >
N- Też, ale to nie jest jedyny powód. Mam coś do zrobienia.
A- A powiesz mi co?
N- Nie mogę Amber. Zresztą to zepsułoby Ci bal.
A- To nie chcę wiedzieć. Ale i tak pójdziesz.
N- Nie mogę< ze smutkiem>
A- No proszę Cię. Zrobisz TO coś później.
N- Niestety muszę to zrobić akurat wtedy.
A- Nie ma innej opcji?
N- Nie ma. Będziesz się świetnie bawiła z Alfiem < śmieje się>
A- On mnie nawet nie zaprosił.
N- Zaprosi spokojnie.
A- Nieważne < wzrusza ramionami >
U Mary...
M- Senkhara! Senkhara!
Se< pojawia się > Dlaczego mnie wołasz?
M- Co mam dalej robić?
Se- Dalsza część tej historii nie należy do Ciebie. Już więcej nie będziesz mi potrzebna.
M- Co to znaczy?
Se- Zapomnisz o tym co zrobiłaś. Hahaha! Żegnaj Maro< znika >
M< rozkojarzona idzie do szkoły>
W fabryce...
P- Halo! Jestem głodna!
R- Dostałaś już kolację.
P- Miałam się tym najeść? Chcę coś jeszcze.
R- Bądź grzeczna to coś Ci przywiozę < wychodzi >
P< rozcina sznury kawałkiem szkła i wstaje. Podbiega do drzwi, ciągnie za klamkę > Zamknięte! Myśl Patricio, myśl...
Tajemniczy głos Kim jesteś?
P- Kto tu jest? < przerażona >
T.G.- Nie zrobię Ci krzywdy. Powiedz kim jesteś...
P- A ty?
T.G.- Dowiesz się w swoim czasie. Chodź za mną...
P< idzie ku tajemniczemu światłu >
Na kolacji...
E< bawi się telefonem >
J- Co jest? Patricia nie odbiera? Ma Cię dosyć? < śmieje się>
E- Bardzo zabawne, ale ona naprawdę nie odbiera< zaniepokojony>
Al- Może UFO ją porwało! < chowa się za krzesłem >
N- A ty znowu o tym UFO?
Al- Patricię porwało UFO...
A- Aha. Ok. Może zjedzmy.
Ve- Smacznego wszystkim < podaje zupę >
Al- Pachnie pysznie... < oblizuje się >
F&Jo wchodzą
F- Cześć < siada na swoim miejscu >
Jo< obrzuca Ninę pogardliwym spojrzeniem i siada >
Al- Amber pogadamy po kolacji?
A- Jeśli nie o UFO to nie mam nic przeciwko < śmieje się >
Al- Nie będzie nic o UFO.
A- To świetnie.


wtorek, 3 kwietnia 2012

Scenariusz część 50

Przy kolacji...
N- Widział ktoś Patricię? < zaniepokojona>
M- Wujek ją zabrał na weekend < szczęśliwa >
N- Coś się stało, Maro? < zdziwiona>
M- Nie. Tylko dowiedziałam się dzisiaj czegoś bardzo wesołego.
N- Aha. Ok < siada na swoje miejsce>
A- Nino jak sądzisz, czy widać, że pofarbowałam włosy?
N- Eee... Oczywiście..
A- Przecież ich nie farbowałam! < wstaje, idzie na górę >
N- Co? < zaskoczona >
F- Alfie powiedział, że chyba sobie pofarbowała włosy i...
Jo- Fabe's, chodź na chwilę < przerywa mu >
N- No idź. Dziewczyna Cię woła.
F- To nie tak...
N- Idź i nie tłumacz się < wychodzi >
Na górze...
Se- Dawno nie rozmawiałyśmy prawda? < śmieje się >
N- Jakoś nie tęskniłam < rozgląda się >
Se- Może weźmiesz się wreszcie za kolejne zadanie.
N- Nie mam obecnie czasu, więc przepraszam i żegnam < wchodzi do pokoju >
Se- Jeszcze zobaczymy < znika >
U Amber i Niny...
N- Amber co się z Tobą dzisiaj dzieje?
A- Nie wiem o co Ci chodzi.
N- Widzę, że coś Cię gryzie. Mów < siada obok >
A- Nie no poważnie. Wszystko w porządku.
N- Skoro tak twierdzisz < kładzie się na swoim łóżku >
A< idzie do łazienki >
W pokoju Alfiego i Jerome'a...
Al- Mam problem.
J- To znaczy.
Al- Nie wiem, czy Amber pójdzie ze mną na zabawę < ze smutkiem >
J< rozbawiony> Poproś ją to się przekonasz.
Al- No tak, ale niby umawialiśmy się, że zostaniemy przyjaciółmi.
J- To idź z nią jak z kumplem < śmieje się >
Al- Masz rację. Przebiorę się za wampira i będzie cudownie.
J- Jasne...
W starej fabryce...
P- Czy mógłbyś mnie chociaż rozwiązać?
R- Nie zrobię tego samego błędu drugi raz < śmieje się >
P- Trochę tu niewygodnie.
R- Nie martw się. Jeszcze tylko kilka dni.
P- Do czego?
R- Zobaczysz. Halo? Victor? To ja?< dzwoni do Victora >
V- Czego chcesz Zeno?
R- Mam Patricię Williamson, więc radzę Ci mnie wysłuchać zanim zrobisz coś głupiego.
V- Skąd, jak? Co chcesz?
R- Zadzwonię później i się przekonasz < rozłącza się > Plan zaczyna działać...




poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Scenariusz część 49

M< idzie do piwnicy, Senkhara otwiera przejście, Mara przechodzi przez belkę, idzie do ściany z tajemniczymi kablami >
Se- Użyj swojego mózgu i uruchom te urządzenie < szeptem >
M- Ok. Wydaje mi się,że trzeba tutaj podłączyć coś do... < podłącza kable >
Se< przygląda się >
U Niny i Amber...
N- Widziałaś może Patricię ?
A- Nie, ale wydaje mi się, że szła na randkę z Eddiem < czesze włosy >
N- Czy przed Tobą jest w stanie się coś ukryć? < ze śmiechem >
A- Nie, a wiesz, że już za tydzień zabawa < cieszy się >
N- Tak. Na pewno będzie cudownie < ze smutkiem >
A- Co jest? A no tak. Joy < kiwa głową >
N- Wiesz może i jestem zazdrosna, ale i tak czuję, że ona coś knuje.
A- Przesadzasz, jak myślisz wystarczy już? < wskazuje na włosy >
Jadalnia....
E< wchodzi > Ej Jerome nie widziałeś Patrici?
J- Czy wyglądam jakbym był jej niańką ?
E- Nie, ale nie mogę jej nigdzie znaleźć, a byliśmy umówieni.
J- Może zwiała? Ehm... Zapytaj się Joy. Pewnie coś wie.
E- Ok, to idę < idzie do pokoju Joy, puka >
Jo- Proszę.
E- Słuchaj nie wiesz może gdzie jest Patricia ? < zaniepokojony >
Jo- Mówiła,że idzie spotkać się z Tobą.
E- Nie dotarła na miejsce.
Jo- Coś się musiało stać. Powiadommy Victora < idzie do Victora >
Ve < otwiera drzwi > Coś się stało?
Jo- Nie wiesz może gdzie jest Patricia?
Ve- Jakiś wujek dzwonił i mówił, że zabiera ją do siebie na weekend. Zapytajcie się Victora< chowa się z przebiegłym uśmiechem >
V- Wejść. Czego chcecie ?
Jo- Co się stało z Patricią?
V- Wujek ją zabrał. Wyjdźcie < wygania ich >
E- To z lekka dziwne.
Jo- Nawet bardziej niż dziwne. Dobra chodź. Pogadamy < ciągnie go do salonu >
Stara fabryka...
P- Gdzie ja jestem? Wypuść mnie < szarpie się >
R- Bądź spokojna, a nic Ci się nie stanie < śmieje się >
P- Zaraz zaczną mnie szukać. Zresztą tak jak ostatnio.
R- Tym razem będzie inaczej. Posiedzisz sobie tutaj troszeczkę. Zjedz to < wychodzi >
P< rozgląda się smutno...>

piątek, 30 marca 2012

Scenariusz część 48

A- Nino! Nino! Gdzie jesteś? < przodem >
F- Skąd pewność, że ona tu jest?
A- Widać, że jej w ogóle nie znasz. Nino!
F- Ale... < przewraca oczami >
N- Tu jestem Amber< po chwil wychodzi z korytarza >
A- Nina! < przytula >
Al- Co tam znalazłaś? UFO, a może Małpę z ZOO?
N- Nie, Alfie. Nie ma tam nic ciekawego. Chodźmy stąd < wychodzi >
W kuchni...
A- Co ty robiłaś tam tak długo? < podejrzliwie >
N- Musiałam pomyśleć < idzie na górę >
F- Co jej się stało?
A- Jak zwykle. Wy chłopacy nic nie potraficie zrozumieć < idzie za Niną >
F- Czy ty...
Al Nie pytaj < idzie za Amber i Niną >
F< idzie do pokoju >
Przed domem...
P< czeka na Eddiego>
Rufus (R)- Witaj Patricio. Znowu się spotykamy < śmieje się >
P- Rufus. Zostaw mnie < cofa się >
R- I tak mi nie uciekniesz < śmieje się >
P- Jeszcze się przekonamy < próbuje uciec, potyka się >
R- Mówiłem. Oficjalnie zostajesz porwana i żadnych sztuczek < wiąże jej ręce i zakleja usta >
E< idzie > Patricio! Gdzie jesteś? < rozgląda się >
R- Siedź cicho, bo inaczej on zginie < szeptem >
E- Patricio! Patricio! Mieliśmy się tu spotkać. Nie chowaj się < idzie dalej >
R- Teraz pojedziemy w trochę bardziej ustronne miejsce < z uśmiechem >
W domu...
A- Nino, jak się czujesz? < z troską >
N- Świetnie Amber< udawany uśmiech >
A- Tak jasne. Wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć.
N- Wiem, ale teraz chciałabym iść do łazienki < wychodzi, wpada na Joy >
Jo- O hej, Nino < uśmiecha się >
N- Cześć Joy < próbuje wyminąć >
Jo< zatrzymuje ją > Wiesz Fabian sam wybrał. Nic na to nie poradzimy.
N- Wiem, życzę szczęścia < przechodzi obok >
Jo- Co? Miałaś się złościć, a nie mnie olewać! < idzie do pokoju >
N < przewraca oczami >
U Mary...
Se- Maro, Maro...
M- Tak < rozgląda się >
Se- Już czas. Idź do piwnicy < szeptem >
M- Jestem gotowa < schodzi >


środa, 28 marca 2012

Scenariusz część 47

Al- Amber, jak się czujesz? < z troską >
A- Już lepiej, ale ciągle nie wiele pamiętam < ze smutkiem >
Al- Wiesz może pomoże Ci buziak? < z uśmiechem >
A- Fee... Dzięx Alfie, ale już mi lepiej. Gdzie Nina? < rozgląda się >
Al- Czy ty wszystko pamiętasz? < podejrzliwie>
A- Od jakiś pięciu minut, tak < słodki uśmiech >
Al- Dlaczego udawałaś? < zaskoczony >
A- Bo miałam taki kaprys < wzrusza ramionami > Gdzie Nina?
Al- Poszła po sok. W sumie z jakąś godzinę temu. Lepiej jej poszukajmy.
A- Chodźmy < wychodzi >
Al- To kto otruł Ninę ?
A- Nie wiem o czym mówisz < ze zdziwieniem >
Al- Miałaś mi powiedzieć zanim zemdlałaś.
A- Nie pamiętam tego. Może później mi się przypomni < schodzi do kuchni>
Al- Nie ma jej tu < rozgląda się >
A- Sama na to wpadłam < przewraca oczami >
Al- Chodźmy do Fabiana < idzie do pokoju >
A- Dobry pomysł. Może się pogodzili i są razem < z radością >
Al- Nie sądzę. On jest teraz z Joy < ze smutkiem >
A- Co on sobie myśli? < otwiera drzwi >
E- Łał! Mogłabyś chociaż zapukać < śmieje się >
A- Gdzie Fabian? < ze złością >
E- Ee... w toalecie < zaskoczony >
A- Fabian, wyjdź stamtąd ty ohydny oszuście
F- Co się stało? < wychodzi >
A- Gdzie Nina? < wściekła >
F- Nie wiem < zdziwiony >
A- W sumie czego mogłam się spodziewać? Idziemy Aflie < wychodzi >
F- Ale że co? < idzie za nią >
A- Nieważne. Odczep się.
F- Nie rozumiem < wzrusza ramionami >
A- Alfie umiesz otworzyć piwnicę?
Al- Może przy odrobinie szczęścia.
A- To otwieraj < staje przed drzwiami >
W piwnicy ...
N< wchodzi na bal, przechodzi dalej, idzie ciemnym korytarzem >
Se< przygląda jej się z przebiegłym uśmiechem >
N- Hmm... < natrafia na dziwne kable >
Se- No dalej Wybrana. Rozwiąż zagadkę < szeptem >
N< siada na ziemi >
Se- Co ona robi? < krąży nad Niną >
N< chowa głową > Mam dosyć. Wracam do domu, do babci < cicho >
Se- Nigdzie nie odejdziesz< śmieje się >
Przed drzwiami...
A- Alfie pospiesz się, bo ona jak nic zrobi coś głupiego < szturcha go >
Al- Już Amber. Moment < otwiera zamek >
A- No nareszcie < wchodzi do piwnicy >
F&Al< idą za nią >

wtorek, 27 marca 2012

Scenariusz część 46

A- To... < upada >
Al- Amber, Amber! Nie żartuj sobie! Wstawaj! < przyklęka obok >
A< budzi się > Gdzie ja jestem?
Al- Nie pamiętasz? W kinie < przerażony >
A- Kim ty jesteś? < siada >
Al- O nie, nie, nie. Chodź do domu < ciągnie ją za rękę >
A- Do czyjego domu? < wyrywa się >
Al- Twojego. Chodź.
A- Wolałabym iść do centrum na zakupy. Kupisz mi buty?
Al- Tak jasne. Chodź już < ciągnie ją do domu >
W salonie
M< siedzi i czyta książkę >
Se< pojawia się >
M- Ktoś tu jest? Ostrzegam Jerome, jeśli to Twój kolejny kawał... < rozgląda się >
Se- To nie jest żart. Musisz mi pomóc < szeptem >
M- Kto to mówi? < przerażona >
Se- To wszystko przez Wybraną. Ona mnie tu więzi. Musisz mnie uwolnić.
M- Kim ty jesteś? < wstaje >
Se- Jestem kobietą, którą uprowadziła Nina Martin.
M- Gdzie ty jesteś? Uwolnię Cię!
Se- Nie wiem, gdzie jestem. Musisz mi pomóc i wykonać kilka zadań w piwnicy.
M- Ok. Postaram się < zahipnotyzowana >
Se- Świetnie, dam Ci znać < znika >
M- Nareszcie dowiem się, co oni kombinują < z uśmiechem >
U Niny i Amber...
N- Alfie, mógłbyś pukać, kiedy wchodzisz < odkłada książkę >
Al- To sytuacja wyjątkowa. Chodzi o Amber. Ona..
A- Kto to Amber? Znam ją ? Fajna jest? < zaciekawiona bierze błyszczyk >
N- Alfie, co się stało? < patrzy na Amber>
Al- Ona chyba została napadnięta przez UFO!
N- A tak na serio? < przewraca oczami >
Al- Upadła i straciła pamięć.
N- To niedobrze. Gdzie Fabian ?
Al- Całuje się... Ups... < zatyka sobie usta >
N- Całuje się z Joy?! < ze smutkiem>
Al- Nie z... kotem?
N- Dzięki Alfie. Posiedź tu z Amber i wytłumacz jej najważniejsze szczegóły, a ja zrobię coś do picia < wychodzi >
Al- Ok. Ty jesteś Amber Millington. Najpiękniejsza, najlepiej ubrana dziewczyna w szkole.
A- To cudownie, ale że ja? < zdziwiona >
Al- Tak. Nie masz chłop... To znaczy masz chłopaka < z chytrym uśmiechem >
A- Kogo? Przystojny jest? < rozgląda się >
Al- Taak... To ja < robi piruet >
A- Aa... < zawiedziona >
Al- Byliśmy już na wielu randkach... < opowiada >
W salonie
N< wchodzi, podchodzi do lodówki, bierze sok pomarańczowy>
F& Jo< wchodzą >
Jo- Fabe's było świetnie. Musimy to powtórzyć.
N< chowa się za regał >
F- Jasne. Bardzo chętnie. To cześć < całuje ją >
N < płacze >
F< wchodzi do kuchni, nikogo nie zauważa wychodzi >
N< idzie do piwnicy... >

niedziela, 25 marca 2012

Scenariusz część 45

N- Fabian co to ma znaczyć? < wściekła >
F- No bo ja ten...
Jo- Powiedz jej, że idziesz ze mną < ze złością >
F- Ja wcale nie...
N- Wiecie co idźcie do tego kina sami. Ja się w to nie mieszam < idzie do pokoju >
Jo- To chodźmy < uśmiecha się >
F- Wiesz, ja nie...
Jo < przerywa mu > To co oglądamy? Myślałam o komedii romantycznej < idzie do drzwi >
F < idzie za nią >
W pokoju Amber i Niny...
N- Amber! On znowu zrobił to samo ! < wchodzi >
A- Co? Ale że kto? < zdezorientowana >
N- Fabian. Zaprosił Joy i mnie < siada na łóżku >
A- Aż brak mi słów < kiwa głową ze współczuciem >
N- Pfff... Mógł mi chociaż powiedzieć, ale nie, bo po co? Po co?
A- Uspokój się Nino. Zrób lekcje, czy coś< wzrusza ramionami >
N- Tak. Może masz rację < bierze książkę >
A- Chcesz coś do picia, albo jedzenia? Idę do kuchni.
N- Nie dzięki.
A< wychodzi>
Al- Hej Amber. Słuchaj wydaje mi się, że powinniśmy rozpocząć śledztwo < podbiega >
A- Jakie śledztwo?
Al- Kto otruł i te sprawy.
A- Aha, ale czekaj, że my? We dwóch?
Al- No tak. Chyba, że znasz jakiegoś ufoludka < z nadzieją>
A- Dobra. To od czego zaczynamy? < siada na sofie >
Al- Od przesłuchania mieszkańców < idzie na górę>
A- Nie musisz się tak spieszyć.
Al- A tak właściwie jest ktoś w domu? < przystaje na schodach >
A< wpada na niego i spada na dół >Ała! Mogłeś uprzedzić! < rozciera rękę >
Al- Sory. Musimy wymyślić coś innego < pomaga jej wstać >
A- No co ty nie powiesz< przewraca oczami >
W kinie...
F- Joy, słuchaj. Wydaje mi się, że musimy pogadać < szeptem >
Jo- Tak masz rację. Wiesz chciałam Ci powiedzieć od dawna, że mi się podobasz i ...
F- Ale ja...
Jo- Nie mów nic < całuje go >
A- A to szuja! < zza drzwi >
Al- Co się dzieje? < popycha ją >
A- Oni się całują, a on twierdzi, że woli Ninę. Trzeba przesłuchać później Joy, a teraz obserwujmy ich < siada w ostatnim rzędzie >
Al- Skoro chcesz < przysiada obok >
A- Już wiem! < krzyczy >
Wszyscy spoglądają ku niej, Amber zakrywa się popcornem.
Al- Co wiesz? < zaskoczony >
A- Chodźmy stąd < ciągnie go za rękę >
Al- No to słucham.
A- Wiem kto otruł Ninę < z triumfem >
Al- Kto?
A- To...

czwartek, 22 marca 2012

Scenariusz część 44

Piwnica...
N- Ok. To teraz niech przyzna się ten, który zna się na muzyce? < spogląda>
Al- Ehmm... < patrzy na Amber >
A< ze złością > No dobra. Ja umiem grać na fortepianie.
N- Amber. Dlaczego nie mówiłaś wcześniej? Zresztą nieważne. Chodźmy< idzie przodem >
A< na miejscu > Dobra to co teraz mam zrobić? < rozgląda się >
N- Graj.
A- Ale co? < zdziwiona >
F- Jakąś znaną Ci melodię, albo wymyśl coś < wzrusza ramionami >
A- Ok < podchodzi do instrumentu, zaczyna grać >
N < po chwili> Patrzcie tam otwiera się przejście ! < wskazuje na ścianę >
F- Graj Amber, graj!
N- Stop. Już się pojawiło < podchodzi do drzwi >
F- Nie możemy tam teraz pójść < łapie ją za rękę i odciąga od przejścia >
N- Tak racja. Wracajmy < otrząsa się >
A- Przynajmniej mam swoje zadanie za sobą < cieszy się >
Al- Tak. Ja niestety jeszcze nie.
A- Świetnie gratuluję < odchodzi >
Na górze...
Al- Dobra to cześć < idzie do pokoju >
P- Pa!
A- Spotkamy się w pokoju Nino < mruga okiem i wchodzi na schody >
N- Także tego... < uśmiecha się >
F- Tak...
N- Ten... No ja już chyba pójdę < odchodzi >
F- Zaczekaj! Może wybralibyśmy się jutro do kina, albo na kolację?
N- Chętnie. Czemu nie < uśmiecha się > Pa!
F- Pa! < idzie do siebie >
A < w pokoju > I jak było? Zaprosił Cię na randkę?
N- Raczej na przyjacielskie spotkanie < śmieje się >
A- Czyli randka < skacze z radości >
N- Wąsy zniknęły < wskazuje na Amber >
A- Nareszcie. Nie mogłam, przecież dłużej tak paradować < siada przed lusterkiem >
N- Amber, malujesz się na noc? < przewraca oczami >
A- Chcę zawsze wyglądać pięknie.
N- Jak chcesz. Dobranoc < kładzie się >
Nazajutrz...
Jo- Hej Fabe's < wchodzi do pokoju Fabiana >
F- Co jest? < odwraca się >
Jo- Słuchaj pomyślałam może, że pójdziemy dzisiaj do kina < uśmiecha się >
F- Wiesz.. To nie jest chyba...
Jo< przerywa mu > To dziś o 16? Super! < wychodzi >
F- Że co? < zaskoczony >
16.00
F- Łał! Nino wyglądasz... < uśmiecha się >
N- Dzięki < uśmiecha się >
Jo- To idziemy Fabe's? < schodzi >
N- Co? < zaskoczona >
Jo- No tak. Idę z Fabianem do kina < uśmiecha się >
N- Nie, bo to ja idę z Fabianem do kina < spogląda ze złością>

poniedziałek, 12 marca 2012

Scenariusz część 43

A- Czekaj Nino! < zatrzymuje się >
N- Co?
A- Dlaczego ty się w nic nie przeobrażasz? < podejrzliwie >
N- Nie mam pojęcia < wzrusza ramionami i rusza >
A- Może... To ty niechcący rzuciłaś klątwę ?
N- Nie. Ja nie wiem nawet jak to się stało < spogląda na Amber poważnie >
A- Tak tylko pytam. Chodźmy, bo spotkamy jeszcze jakiegoś psa < ciągnie Ninę >
N- Co? < zdziwiona >
A- O nie! Odzywa się moja natura kota! Niedługo wyrosną mi włosy na całym ciele!
N- Spokojnie. Wykonamy zadanie i wszystko wróci do normy< śmieje się >
A- Masz rację < rusza przodem>
N< przewraca oczami >
W szkole...
Al- Jak ja mam ciężkie życie < wzdycha >
J- O co ci chodzi? < zaskoczony >
Al- No na przykład o tę trąbę!
J- Ok. Uznam, że to normalne zachowanie słonia < śmieje się >
Al- To nie jest śmieszne < idzie do klasy >

F- Nino, Nino!
N- Tak < odwraca się >
F- Słuchaj, wiem jaką melodię trzeba zagrać < cieszy się >
N- Uspokój się < śmieje się >
F- Otóż Egipską Piosenkę.
N- A tytuł?
F- Egipska Piosenka! Mam nuty, ale dla mnie to czarna magia, a gram na gitarze!
N- Dla mnie tym bardziej. Miejmy nadzieję, że ta osoba się ujawni. Chodźmy do klasy, Amber? Amber! Gdzie ona jest?
F- Nie wiem, chodźmy < idą >
W klasie...
A- Nino nie zadawaj się z nim < spod ławki >
N- Co? Z kim? < zaskoczona >
A- To pies < przerażona szeptem >
N- A ty jesteś kotem. To wiele wyjaśnia. Wyłaź < śmieje się i siada >
Pora lunchu...
P- Jestem megagłodna < wyciąga kawałek szynki >
E- Ty będziesz to jeść ? < z obrzydzeniem >
P- Czy ja się czepiałam, jak przez większość lekcji strzelałeś pajęczyną? < je>
E- Dobra, nieważne < kiwa głową >
M- Czemu wyglądacie, jak... jak... < nie wie co powiedzieć >
E- Jak głupki? < podsuwa >
M- Mniej więcej.
P- To Dzień Zwierząt < je dalej >
M- Czy ty jesz szynkę ?< ze strachem >
P- Tak, chcesz spróbować ? < przełyka kęs >
M- Nie dzięki < odchodzi >

N- Mam tylko nadzieję, że nie zdążycie zamienić się do końca < wzdycha >
F- Ja też. Nie mógłbym być psem! < węszy >
N< śmieje się >
F- Czuję kota, gdzieś tu musi być.
A- Cześć ludzie lub nie < wchodzi >
F- Wiedziałem < biegnie do Amber >
A- Aaaaa!! < wskakuje na szafę > Miau! Miau!
N- Uspokójcie się, ludzie patrzą < odciąga Fabiana >
A- Trzymaj go z daleka < schodzi >
F < łypie groźnie >
N- Trzeba się tego jak najszybciej pozbyć < zrezygnowana >

niedziela, 11 marca 2012

Scenariusz część 42

U Niny i Amber...
N<wstaje> Amber, obudź się. Potem będziesz narzekać, że nie zdążysz do szkoły.
A
- Już idę, ale ty jesteś masakrycznie podobna do mojej mamy < przewraca oczami >
N- To był komplement ? < śmieje się >
A- Raczej nie < podchodzi do lustra >
N- Amber. Wyglądasz tak jak zwykle. Nie musisz patrzeć się cały dzień w te lustro.
A- Nino. Spójrz na mnie < odwraca się >
N- Już... Wyglądasz ... < otwiera usta, zauważa kocie wąsy na twarzy Amber>
A- Co to jest? < przerażona >
N- Ja nie wiem < przygląda się >
A- To zemsta Senkhary. Ona przemieni mnie w głupie, bezmyślne zwierzę!
N- Lecę zobaczyć, co z resztą, a ty... zrób coś z tym < wybiega >
U Fabiana i Eddiego...
N- Sory, że się nie zapowiedziałam, ale musimy pogadać < wchodzi >
F- Coś się stało?
N- Czy wszystko z wami w porządku ? < podejrzliwie >
E- Jasne < z głową w poduszkach >
N- Eddie. Mógłbyś wyciągnąć głowę? < podchodzi bliżej >
E- No dobra, ale się nie śmiej < podnosi głowę >
N- Co to jest? Czy to trzecie oko ? < przerażona >
E- Najwyraźniej. W co ja się zamieniam?
N- W pająka. To zemsta Senkhary. Chce mnie zmusić do działania. Fabian, a co z tobą? < rozgląda się >
F- Wiesz, w sumie to jest lepsze niż trzecie oko < wychodzi z łazienki >
N- Czy to jest to, co ja myślę ?
F- Tak, to są psie uszy < chwyta się za uszy >
N- Amber ma wąsy, a Patricia... < wybiega >
P- Nino, Nino, co to jest? < wpada na Ninę >
N- To są chyba zęby... < niepewnie >
P- Ale nie moje. Spójrz to są kły < przerażona >
N- Czyli zamieniasz się w drapieżnika? Cudownie. Jeszcze Alfie. Chodźmy < idą>
J- Alfie co ty masz na twarzy? < śmieje się >
Al- O co ci chodzi?
N- Och, Alfie... < śmieje się cicho >
Al- Co to ma być ?< próbuje spojrzeć na twarz >
N- Nos.
Al< spogląda w lustro > Przecież to trąba słonia!
N- Mogło być gorzej. Zebranie Sibuny zaraz.
J- Mogę przyjść ?< ze śmiechem >
N- Skoro musisz < idzie do pokoju >
A- Nino, widać je jeszcze? < odwraca się >
N- Lekko. Mam pomysł, wmówimy wszystkim, że to są przebrania, jakiś Dzień Zwierząt, czy coś...
A- Ok, czyli inni też wyglądają podobnie?
N- Tak. Zaraz tu będą. < siada na łóżku >
F- Cześć. Udało mi się przemknąć koło Victora < wchodzi >
A- Uszy! Haha! < śmieje się i turla po podłodze >
F- Czy to jest kot? < węszy >
N- Dosyć. Fabian siadaj, Amber też.
E&Al
Al- Wiecie odkryłem pozytywy tej trąby < śmieje się >
N- Eddie, wyrosło ci kolejne oko < nieśmiało >
E- Zauważyłem, ale to jest chyba jakiś zmutowany pająk < wzdycha i siada >
P- No ja nie wiem, jak z tym mam żyć... To... < milknie na widok Alfiego >
Al- No co? Ty krwiożercza bestio < chowa się pod stół >
J- Musiałem zobaczyć te ZOO < wchodzi >
N- Nie żartuj Jerome. Trzeba wymyślić jak to odkręcić.
F- Trzeba wykonać zadanie. < drapie się >
A- Tylko kto ma to zrobić ?< wygładza wąsy >
N- Dziś wieczór. Może komuś się przypomni, że jest utalentowany. Idziemy do szkoły i mówimy wszystkim, że to przebrania z okazji Dnia Zwierzęcia < wychodzą >
Se- Jeszcze nie wiedzą, do czego to doprowadzi < obserwuje ich >

sobota, 10 marca 2012

Scenariusz 41

Kolejny scenariusz. Mam pytanie napisać specjalny scenariusz z okazji 50 części? Odpowiadajcie.
Pokój Niny i Amber
F- Wyjawisz nam w końcu ten genialny plan? < uśmiecha się >
N- Tak < tajemniczo >
A- No więc...
N- Kto z was zna się na muzyce?
Al- Ja potrafię doskonale śpiewać < wypina się >
N- Chodzi mi raczej o instrumenty muzyczne < rozgląda się >
P- Hm... Brak chętnych? < kiwa głową >
N- Niemożliwe. Ktoś musi umieć grać.
A- Chyba nikt, a dlaczego pytasz? < zaciekawiona >
N- Nieważne. Moja teoria upadła. Idę coś zjeść < wychodzi >
F< idzie za nią >
P&E
Al- Amber....
A- Co chcesz? < odwraca się >
Al- Ja wiem, że potrafisz grać na fortepianie.
A- No i? < spogląda na niego >
Al- Powinnaś powiedzieć o tym Ninie < podchodzi do niej >
A- To na pewno nie chodzi o mnie. Jeśli możesz to wyjdź < wyrzuca go>
Al< idzie do siebie >
Kuchnia...
N< szykuje kanapkę >
Se- Ostrzegałam Cię. Jutro zobaczysz co się wydarzy. Haha!
N- Czego ode mnie chcesz? < rozgląda się przerażona >
Se- Maski Anubisa.
N- Nie mam jej < wpada na Fabiana >
Se- Ale masz ją zdobyć< znika >
F- Co się stało ?
N- Senkhara. Ona tu była < przerażona >
F- Spokojnie < przytula ją >
N- Masz rację. Muszę wziąć się w garść i rozgryźć zagadkę< odsuwa się i idzie usiąść >
F < siada obok > Wiesz, że za kilka dni ma być ta dyskoteka?
N- Amber coś wspomniała.
F- Hmmm... Mam... ten... no... pytanie.... < zakłopotany>
N- Tak? < patrzy mu w oczy >
F- Ja chciałem Ci...
Jo- Cześć Wam < wchodzi >
F- Cześć.
N< przewraca oczami >
Jo- Co robicie? < siada obok >
F- Rozmawiamy < uśmiecha się niepewnie >
Jo- Aha. Mogę się przyłączyć?
N- Ja już pójdę < wychodzi >
Jo- Więc Fabian...

Scenariusz część 40+ informacje

Jak już pewnie większość wie wczoraj był ostatni odcinek sezonu 2. Ja już chcę 3! ! :D :D Fabina znowu razem, Mara w końcu powiedziała Jeromowi co do niego czuje i ogólnie wszystko świetnie. Moim zdaniem najlepsze odcinki z sezonu :D :D Nie przedłużam 40 scenariusz :D
Sen Niny
S- Nino musisz znaleźć kolejną osobę.
N- Ale kto to jest? Saro! Pomóż mi! Proszę!
S- Nino myśl sercem nie rozumem, sercem< znika > Ona musi wykonać je w tym tygodniu.
N- Ale kto?
S- Sercem Nino, sercem < znika całkowicie >
N< budzi się >
Na śniadaniu
N Słuchajcie! Śniła mi się Sara.
F- Co mówiła? < zaciekawiony >
N- O osobie, która ma wykonać kolejne zadanie i powiedziała coś w stylu, że musi to być w tym tygodniu < wzrusza ramionami >
A- Dlaczego?
Se< pojawia się > Macie dwa dni! Słyszysz Wybrana?
N- Co? < przerażona cofa się >
Se- To będzie wasz koniec. Klątwę czas rzucić, abyście wreszcie poznali co ja znaczę < znika>
A- Aha.. O czym ona mówiła?
N- Nie wiem, ale czuję, że coś się wydarzy < rozgląda się przerażona >
F- Ja też tak myślę< kiwa głową >
N- Ok. Nie zastanawiajmy się nad tym teraz. Trzeba iść do szkoły < wychodzi >
A- Może racja < idzie za nią >
F< wychodzi >
E- Patricio masz dzisiaj czas?
P- Raczej tak < uśmiecha się >
M- Na szukanie skarbów, rozmawianie z duchami czy na coś jeszcze innego < wchodzi >
E- Raczej na kolację.
J- Maro uspokój się< je bułkę >
M- Nie będziesz mi mówił co mam robić < wychodzi >
J- Co ją znowu ugryzło? < wychodzi >
P< wzrusza ramionami >
W szkole...
N- Wiem!
F- Co wiesz? < zaskoczony >
N- Kto ma wykonać zadanie < śmieje się >
F- Kto?
N- Dowiesz się w swoim czasie < uśmiecha się delikatnie >
F- No proszę Cię powiedz.
N- Nie. Dziś wieczór zebranie Sibuny < odchodzi >
F< idzie za nią >

czwartek, 8 marca 2012

Scenariusz część 39

U Niny i Amber...
A- Czyli jeszcze raz. Spławił Joy, tak? < z napięciem >
N- Mówię setny raz. Tak < uśmiecha się >
A- Ok. Wiesz, ja muszę... Ten no... Do łazienki iść < wychodzi >
N- Dziwne nawet, jak na Amber < wzrusza ramionami i bierze książkę >
U Fabiana...
A- Fabian musimy pomówić < wchodzi >
E- Stary powodzenia. W sumie i tak miałem wychodzić < wychodzi ze śmiechem >
F- O co chodzi Amber? < zaciekawiony >
A- O Joy.
F- Przecież nic teraz nie zrobiłem.
A- I to chodzi. Nina jest very hepi, że ją spławiłeś < kiwa poważnie głową >
F- Serio?
A- Tak. Pora na drugą część naszych lekcji < siada >
F- Słucham Cię.
A- Wiem, z pewnych źródeł, że za jakieś dwa tygodnie będzie dyskoteka, czy coś w ten deseń.
F- Skąd to wiesz?
A- Nieważne. Nie zaprosisz jej na nią, lecz pójdziecie osobno.
F- To mi raczej nie pomoże < zdziwiony>
A- Poprosisz ją do wolnego i Bam! Jest Twoja.
F- Tak myślisz?
A- Ja to wiem < poważnie >
F- Dobra. Spróbuję Cię posłuchać.
A- Ok. Ja lecę Pa! < wychodzi >
Wieczorem u Niny i Amber
P- Dlaczego zebranie Sibuny? < wchodzi >
N- Bo mam pewną teorię < uśmiecha się >
F- Hej, sory za spóźnienie, ale musiałem tłumaczyć się Victorowi.
N- I co? < z niepokojem >
F- Spoko. Nic nie podejrzewa z wyjątkiem tego, co już wie < uśmiecha się >
N- Ok. Czyli wszyscy są ?
E- Już jestem < wchodzi >
N- Mogę zaczynać. Gdzie Alfie? < rozgląda się >
P
N- Ktoś mu powiedział ?
A< gwiżdże >
N- Nieważne. W każdym bądź razie mam pewną teorię.
P- To znaczy?
N- Każde zadanie jest przeznaczone dla jednej wybranej osoby.
E- Czyli, że ja wykonałem pierwsze.
F- Drugie wykonałem ja.
N- Zostało pięć zadań. Amber, Patricia, Alfie, ja, Jerome?
P- Na to wygląda. To już coś, ale w jakiej kolejności?
N- Myślę, że kiedy przyjdzie czas. Sara mi powie < uśmiecha się >
P- Czyli koniec zebrania? < wstaje >
N- Koniec. Do jutra < zamyka drzwi za nimi >
A< kładzie się spać bez słowa>
N< przewraca oczami>

środa, 7 marca 2012

Scenariusz część 38

W salonie...
A- Alfie dobrze, że jesteś < wchodzi >
Al- Tak, ja też się cieszę, że Cię widzę < wstaje >
A- Chciałam Ci coś powiedzieć, bo wiesz kilka dni temu zapytałeś mi się czy zostanę Twoją dziewczyną i ja...
Al Rozumiem Amber. Spoko, nie gniewam się.
A- Ale że co? < zdziwiona >
Al- Chciałaś mi właśnie odmówić, albo zobaczyłaś UFO?
A- Czyli ty już nie chcesz ze mną chodzić? < z przerażeniem >
Al- No raczej nie. Cześć. Idę poszukać kosmitów < wychodzi >
A- Czy on mnie właśnie rzucił ?
N- Kto? < wchodzi >
A- Nino! Alfie mnie zostawił! < płacze >
N- Niemożliwe! Co się stało?
A- Chciałam mu powiedzieć, że zostanę jego dziewczyną, a on do mnie, że mnie rozumie i że nie chce ze mną chodzić!
N- Amber, chodźmy do pokoju < przytula ją i prowadzi na górę>
F- Co? < zaskoczony>
N(szeptem) Sprawy sercowe. Później wyjaśnię.
W piwnicy...
V- Hmm... Hmm... Jaki może być kod? < drapie się w brodę >
Ve Jaki kod?
V- Ekhm... Nieważne < odchodzi od ściany>
Ve- Co tu robisz? < rozgląda się >
V- Właściwie to laboratorium mojego ojca < zmieszany >
Ve- Brudno tu
V- Nie mam czasu, aby sprzątać.
Ve- Ja tym bardziej < wychodzi >
V< przewraca oczami >
W salonie...
N- Cześć Fabian < uśmiecha się >
F- Hej.
N< siada obok > Amber ma doła.
F- Dlaczego? < zaskoczony>
N- Alfie z nią zerwał < kiwa smutno głową >
F- Alfie.. Że on... < jąka się>
N- Tak. Ja też tego nie rozumiem. Słuchaj myślałam nad zadaniem.
F- Tak ja też.
N- I myślę, że musi je wykonać jakaś osoba.
F- To znaczy?
N- Określona osoba, a reszta ma jej pomóc.
F- Kto to będzie?
Jo- Co będzie? < wchodzi >
N- Najbardziej inteligentnym uczniem w szkole < wzrusza ramionami>
Jo< przewraca oczami > Co robisz Fabian w piątek wieczór?
F- Nie wiem.
Jo- Może wyszlibyśmy gdzieś razem?
F- Wiesz. Raczej nie. Chodź Nino < wychodzi >
N< idzie z nim>
Jo- Jeszcze się przekonamy < siada wściekła >

wtorek, 6 marca 2012

Scenariusz część 37

N- No mów Amber. Jak było? < uśmiecha się >
A- Wiesz. Jakby to powiedzieć. Alfiemu nie podoba się, że każę mu nosić torby i płacić za wszystkie moje zachcianki < wzrusza ramionami >
N- Nie!? < z ironią >
A- To okropne, prawda? Ja go nie rozumiem. Chce żebyśmy byli parą, a jednak nie może mi pomagać.
N- Straszne < ubiera buty >
A- A ty co robiłaś? < z ciekawością >
N- Hmm... Wiesz, chciałam pogadać z Fabianem, ale wparowała Patricia i nam przerwała.
A- To jakaś totalna masakra. Chciałaś się z nim pogodzić ?
N- No tak < ze zdziwieniem >
A- I nic mi nie powiedziałaś ? < kiwa głową >
N- Amber... < przewraca oczami >
A- No co? Idziemy? < wstaje i wychodzi >
N< idzie za nią>
U Victora
V- Mówiłem Ci już, że nie będę z Tobą współpracował!
N- Amber, cicho < podchodzi do drzwi >
V- Nie kłóć się ze mną. Ja nie wchodzę w żadne układy, a te dzieciaki sam rozgryzę. Rozumiesz Rufus?
A- Rufus!? To on żyje? < przerażona >
N- Najwyraźniej. Chodźmy stąd < schodzą na dół>
W szkole...
P- Ale jesteście pewne, że on rozmawiał z Rufusem?
N- Tak. Powiedział jego imię < przewraca oczami >
F- Ok, czyli on chce współpracować z Victorem?
N- Tak. Ale on się nie zgadza.
F- Ok. Pomyślimy o tym później. Chodźmy na próbę.
M.W- Dzień dobry. Cieszę się, że jesteście. Zaczniemy od początku. Nino, Fabianie możecie zaczynać, a więc Kleopatro i Juliuszu... Zapraszam na scenę < uśmiech >
N- Ok. Chodźmy.
Pół godziny później...
M.W.- Doskonale, jak tak pójdzie na premierze będzie cudownie < klaszcze >
A- Alfie chodź.
Al- Nie mam ochoty < odchodzi z rękoma w kieszeni >
A- O co mu chodzi? Nikt nie zbywa Amber Millington! < tupie nogą >
N- Amber no wiesz... Byłaś dla niego wredna < przewraca oczami>
A- To bezpodstawne zarzuty! < odchodzi >
F- Spokojnie Nino. Przejdzie jej < uśmiecha się >
N- Może masz rację.

Wyniki ankiety

Hejka :* :*
Wiem, że przez długi czas posty nie były dodawane regularnie, ale mam usprawiedliwienie. Po pierwsze w zeszłym tygodniu nauczyciele się uwzięli i co chwilę miałam sprawdzian, a na dodatek w niedzielę rozchorowałam się. Napisałabym coś na pewno wczoraj, ale jak na złość nie wchodził mi internet, a później nie byłam w stanie, bo w nocy się nie wyspałam. Teraz wynik kolejnej ankiety :D

Większość z was głosowała na Eddiego no i w sumie dobrze, bo on już im pomaga. W jakimś stopniu wtajemniczę też Marę i Joy, ale nie będzie to członkostwo w klubie. Mick wyjechał, ale jeśli w ankiecie wyjdzie, że tylko na kilka scenariuszy to też go wtajemniczę:D :D :D
Na dziś to już tyle :D :D Może dodam jeszcze jeden scenariusz, ale nie obiecuję:D

Scenariusz część 36

N- Dobrze. Chwilowo musimy sobie dać spokój. Nie wiem, jak uruchomić ten instrument.
A- Może to i lepiej < maluje się >
N- A ty gdzie się stroisz? < śmieje się >
A- Idę z Alfiem do kina. Powiem mu, że zostanę jego dziewczyną.
N- To cudownie. Gratuluję < cieszy się >
A- Zobaczymy. Która sukienka? < pokazuje różową i czerwoną>
N- Czerwona < wzrusza ramionami >
A- Ok. Tym razem Cię posłucham, bo jest ładniejsza< ubiera się >
N- Amber, wyglądasz pięknie!
A- Dzięki Nino. Muszę już iść. Pa! < wychodzi >
N- Cześć< siada na łóżku, bierze książkę >
F(puka)
N- Proszę < odkłada książkę >
F- Cześć. Mogę wejść?
N- Jasne < uśmiecha się >
F- Słuchaj. Właśnie przed chwilą dowiedziałem się od Jerome, że Mara coś podejrzewa.
N- Powiedział jej coś? < z przerażeniem >
F- Na szczęście nic, ale twierdzi, że długo tak nie wytrzyma < siada obok >
N- Zastanowię się nad tym.
F(po chwili milczenia)- Co robisz?
N- Ee... Właśnie czytałam.
F- Przeszkodziłem Ci? To może ja lepiej pójdę?
N- Nie. Zostań < łapie go za rękę >
F- Ok < siada >
N- Bo ja...
P(wchodzi)- Nie uwierzycie, co znalazłam koło mojego łóżka.
N- Słucham < przewraca oczami >
P- Pamiętnik Mary < pokazuje zeszyt>
N- Czy to dobry pomysł, aby go czytać?
P- Ja go nie czytałam. Był otwarty na tej stronie < pokazuje kartkę >
"Ta cała banda Jerome powoli zaczyna mnie denerwować. Muszę się dowiedzieć, o co w tym chodzi" , "Jerome nic nie chce mówić. Jak mam odkryć jego sekret?"
N- Czyli ona od dawna coś podejrzewa? < z przerażeniem >
P- Co mamy robić?
N- Nie wiem. Muszę się zastanowić. Idź odłóż ten pamiętnik.
P- Ok < wychodzi >
N- Cudownie. Mam jej o wszystkim powiedzieć ?
F- I tak już sporo wie < wzrusza ramionami >
N- Może i racja. Powiem jej przy najbliższej okazji< zapadła cisza >
F- Chciałaś coś powiedzieć?
N- A tak. Racja, więc...
Ve- Kolacja!
N- Lepiej już chodźmy < wstaje >
F- Dobrze < idzie za nią>
Se- Oj Wybrana, Wybrana. Ty jeszcze nie wiesz wszystkiego < znika >
Pokój Niny i Amber
N( Dziennik Niny)
"Chciałam mu o wszystkim powiedzieć, ale znowu nam przerwano. Może to jakiś znak? Już sama nie wiem. Nie jest mi łatwo, a w dodatku nie potrafię rozwiązać tej zagadki. To jakaś masakra. Amber poszła dziś na randkę z Alfiem. Szkoda, że tego nie widziałam :D Heh... Może jutro się odważę i w końcu powiem mu co do niego czuję? Nie wiem. Zobaczymy. Dobranoc

Scenariusz część 35

Jadalnia...
N- Cześć < wchodzi >
W- Hej.
N- Amber. Słuchaj musimy dzisiaj pójść wykonać trzecie zadanie < szeptem >
A- Wiesz jak? < zdziwiona >
N- Tak. Możemy spróbować < śmieje się >
A- Ok. Powiem reszcie < je płatki >
N- Od kiedy ty jesz płatki?
A- Odkąd przytyłam Nino! < z przerażeniem >
N- O ile ?
A- O pół kilograma! Tragedia!
F- Co tragedia? < wchodzi >
A- Przytyłam < z powagą >
Al- Nie zauważyłem Króliczku < siada obok >
A- Oooo... To takie słodkie ...
N- Heh... Może zjedzmy śniadanie. Zaraz powinniśmy się zbiera.
M(wchodzi)
J- Maro. Musimy porozmawiać < chwyta ją za rękę >
M -Zmieniłeś zdanie? < patrzy w oczy>
J- Niee... < szeptem >
M- Więc nie mamy o czym < siada >
J- Zrozum...
M< przerywa mu> Nie potrafię, Jerome. To takie żałosne, że masz przede mną tajemnicę!
J- Maro...
M- Nic nie mów i daj mi spokój.
A- Ok. To było z grubsza dziwne < przewraca oczami >
J- No nie mów < z ironią >
N< wstaje >
A- Zaczekaj! Idę z Tobą < wychodzą>
Wieczór, piwnica...
N- Ok. Schodzimy, ale z góry mówię, że mój plan może nie wypalić.
F- Spoko Nino. Najwyżej wrócimy tu jutro.
V(schowany)- Jeszcze się przekonamy.
N- Dobrze. To chodźmy < wchodzą >
V(idzie za nimi, ale drzwi zamykają się, a on nie zna kodu)- Wrócę tu później< wychodzi >
A- Fee.... To jest całe od kurzu < kicha >
Al- Oto twoja chusteczka Księżniczko < klęka na jedno kolana>
A- Dziękuje Alfie < całuje w policzek >
N- Ok. Amber ty tu, Alfie obok, Fabian następny, Patricia, Eddie no i ja. Gotowi?
Al- Tak.
N- Na trzy dmuchamy. Raz... dwa... trzy... < dmuchają, pomieszczenie zaczyna się trząść>
F- Uciekajmy!
A- Ja pierwsza < wybiega>
N- Co było nie tak? < patrzy się na instrument>
F- Nino! < chwyta ją za rękę i ciągnie do korytarza >
N- Dzięki Fabian. Coś mi się przypomniało.
F- Co? < z ciekawością >
N- Zapomniałam < wzrusza bezradnie ramionami >
F- Ok. Chodźmy stąd.
N- Ale już możesz mnie puścić.
F- Racja < puszcza jej dłoń >
A- To chodźmy < wychodzą >

sobota, 3 marca 2012

Scenariusz część 34

Tydzień później ...
N( wchodzi do Domu Anubisa )- No nareszcie < uśmiecha się >
A- Alfie dzisiaj nie możemy pójść do kina < wchodzi do hallu >
Al- Dlaczego? < zrozpaczony >
A- Idziemy do Niny.
Al- to można załatwić za jednym razem < patrzy błagalnie >
A- Nie ma mowy< odwraca się i zauważa Ninę >
N- Cześć < śmieje się >
A- Nina! < przytula ją> Już wróciłaś?
N- Tak. Przed chwilą. Gdzie pozostali? Przecież jest sobota.
A- Na próbie przedstawienia.
N- A wy czemu nie poszliście? < zdziwiona >
A- Uciekliśmy, aby iść Cię odwiedzić < mówi poważnie >
N- Chodźmy na tę próbę < śmieje się >
A- Skoro musimy. Wiesz kogo gram?
N- Tak, bo sama Ci wyznaczyłam jedną z głównych ról.
A- No właśnie. Ja mam grać ubogą dziewczynę ?
N- No tak, bo do niej pasujesz < śmieje się >
A- Myślisz? < zastanawia się >
N- Oczywiście < dochodzą do szkoły >
F- Czyli, że teraz mam podejść do niej i... < zauważa Ninę >
M.W.- I powiedzieć, że ją kochasz. Dokładnie < podąża za wzrokiem Fabiana >
N- Cześć wszystkim. Dzień dobry.
P- Nino! Wróciłaś! < cieszy się >
N- Tak rozradowanej Patrici jeszcze nie widziałam < śmieje się >
P- Poniosło mnie < poprawia fryzurę i odchodzi >
M.W.- Witaj Nino. Już wszystko w porządku?
N- Tak. Właśnie wróciłam.
M.W.- To świetnie. Wracamy do próby. Zaczniemy od sceny Amber i Alfiego skoro pojawili się łaskawie < potrząsa głową>
A- Ok. Chodź Alfie < ciągnie go za rękę na scenę >
F- Cześć Nino < uśmiecha się>
N- Hej < spuszcza głowę >
F- W porządku?
A- Jak dzieci... Jak dzieci... < przewraca oczami >
F- Więc...
N- Więc... < uśmiecha się >
F- Wróciłaś?
N- Tak...
F- To dobrze < patrzy nerwowo >
N- Wiesz może obejrzymy próbę? < spogląda z niepokojem >
F- Tak. Dobry pomysł < siada na krześle, a Nina obok >

czwartek, 1 marca 2012

Scenariusz część 33

F- Nino! < uśmiecha się >
A- Wróciłaś do żywych! Nareszcie < skacze z radości >
N- Heh... Właściwie to nawet nie wiem co się stało < słabo uśmiecha się >
P- Długa historia. Brakowało nam Ciebie.
N- Ile dni spałam?
Al- Cztery.
N- Sporo. Nawet nic nie pamiętam < zamyśla się >
F- Nieważne. Dobrze, że już wszystko w porządku.
N- Taak... To dowiem się co się stało?
A- Ktoś chciał Cię otruć.
N- Kto? < z przerażeniem >
F- Nie wiemy. To musiał być któryś z mieszkańców Domu Anubisa.
N- Skąd ta pewność ?
F- Bo nikt inny nie wszedł tego dnia do Domu.
N- Czyli, że mam wroga? Kolejnego.... Ok.< przewraca oczami>
A- Spokojnie. To już się więcej nie powtórzy < uśmiecha się >
N- Dlaczego? < mówi zbita z tropu >
A- My, to znaczy ja i Alfie, odnajdziemy tę osobę < z dumą >
N- Eee.. Dzięki < przytula Amber >
Al- Wiesz. Musimy już lecieć. Victor nas zamorduje, gdy się dowie ile tu siedzieliśmy.
N- Rozumiem. Do zobaczenia. Cześć < macha na pożegnanie >
F- Idźcie. Ja zaraz do was dołączę < siada obok Niny >
N- Chciałeś pogadać ?
F- Eee... Tak. Chodzi o to, że ja chciałem Cię przeprosić.
N- Ok. Ale ja już mówiłam, że wszystko rozumiem < uśmiecha się lekko >
F- No właśnie nie do końca się chyba zrozumieliśmy.
N- Fabian. Spokojnie. Pogadamy w domu. Mam nadzieję, że mnie niedługo wypuszczą.
F- Ok. Skoro tego chcesz. To cześć < wychodzi >
A- Ała. Mogłeś uprzedzić, że już wychodzisz < wpada przez otwarte drzwi >
N- Amber? < z zaskoczeniem >
A- Już mnie tu nie ma. Chodź Alfie < wychodzą>
F- Ok. To cześć < wzrusza ramionami i zamyka drzwi>
N(zasypia)...
U Patrici, Mary i Joy
Se- Ona przeżyła. Musisz to dokończyć < pojawia się przed Joy>
Jo- Ale oni już mnie podejrzewają < z rozpaczą >
Se- Zrobisz to, kiedy dam Ci znać. Jasne?
Jo- Tttak... < z przerażeniem >

wtorek, 28 lutego 2012

Scenariusz część 32

Przy śniadaniu...
F- Wiem, że z Niną jest źle < patrzy przerażony >
A- Skąd wiesz?
F- Przeczucie. Boję się, że ono może się sprawdzić < przełknął ślinę >
P- Dramatyzujesz. Dzisiaj pójdziemy ją odwiedzić.
F- Może masz rację.. < kiwa głową >
E- Vera co nam dasz na śniadanie?< oblizuje się >
V- Very nie ma. Jest w szpitalu, zadzwonili, że wystąpiły komplikację.
F- Co? < wstał przerażony >
V- Nie wiem dokładnie. Zróbcie sobie sami śniadanie< wychodzi >
F- A nie mówiłem? < zrozpaczony >
Jo- Fabe's zawsze masz mnie. Nie przejmuj się < uśmiecha się >
F- Zostaw mnie Joy < wychodzi z domu >
W szpitalu
Ve- Przepraszam. Chciałam się zapytać o pewną pacjentkę < podchodzi do recepcji >
Recepcjonistka (Re)- Nazwisko?
Ve- Nina Martin.
R- Pierwsze drzwi po prawej < wskazuje drogę >
Ve- Dziękuję < odchodzi>
L- Witam Panią < kłania się >
Ve- Co z nią? < patrzy na leżącą Ninę >
L- Już lepiej. Kryzys zażegnany. Musimy czekać, aż wybudzi się.
Ve- Nawet nie wie Pan, jak mi ulżyło < oddycha lżej >
L- Wyobrażam sobie. Proszę długo jej nie niepokoić < wychodzi >
Ve < siada obok Niny >
W szkole
F- Ostatnia lekcja. Kto idzie ze mną do Niny? < spogląda na Sibunę >
A- Ja pójdę to moja przyjaciółka.
Al- Ja pójdę z Moją Księżniczką < chwyta Amber za rękę >
A- Alfie rozmawialiśmy o tym < przewraca oczami i wyrywa dłoń >
P- Ja też pójdę.
F- Ok. Reszta zostaje i pilnuje domu. Jak zobaczycie coś niezwykłego czekajcie na nas.
Szpital...
F- Cicho Alfie. Ona śpi < siada obok Niny >
A- Jak blado wygląda < kiwa smętnie głową >
P- Myślicie, że ona nas słyszy? < szeptem >
F- N ie wiem. Być może < chwyta dłoń Niny >
Al- A czy ona się... no ten...
P- Wyduś to z siebie < przewraca oczami >
Al- Obudzi? < szeptem >
F- Nawet tak nie mów. Nina się obudzi.
A- Masz rację. < kiwa głową >
N- Amber? Fabian? Patricia? Alfie ? Gdzie ja jestem? < patrzy nieprzytomna >

poniedziałek, 27 lutego 2012

Scenariusz część 31

Przyjeżdża karetka
A- Czy z nią wszystko w porządku? < płacze >
Lekarz( L)- Wszystko się okaże. Na razie nie ma nic pewnego.
F- Ale co jej się stało?
L- Prawdopodobnie zatrucie. Dowiemy się po dokładniejszych badaniach.
A- Ale on nie umrze? < patrzy przerażona >
L- Zobaczymy. Musimy już jechać < wychodzą z Niną na noszach >
V- Nikt stąd nie wyjdzie dopóki nie dowiem się co się stało < zamyka drzwi >
A- Myślicie, że to Senkhara?
P- Nie wiem, ale wszystko jest możliwe < wzrusza niepewnie ramionami >
Jo- Kto to Senkhara?< udaje głupią >
P- Nasza... Eee...
F- Znajoma. Zastanawiamy się czy odwiedzi Ninę.
A- Co? Przecież mówiliśmy o...< Patricia depcze jej stopę >
P- Amber... < szeptem >
A- Ała... A no tak. Racja < kiwa głową >
Al- Amber chodźmy mieliśmy dziś pozmywać < ciągnie ją za rękę >
F- Dobra. Teraz przesłuchanie u Victora. Ciekawe kto pójdzie na pierwszy ogień.
V- Fabian Rutter do mnie < wychyla się przez balustrady >
F- Po co się pytałem? < przewraca oczami i idzie >
Ve- Jadę do Niny. Muszę dowiedzieć się co i jak < wybiega z domu >
P- Szybko wracaj.
Ve- Postaram się < wychodzi >
U Victora
V- Słucham Panie Rutter. Co się stało? < spogląda surowo >
F- Ja nic nie wiem. Ona napiła się soku, po czym zemdlała.
V- Myślisz, że uwierzę w te bajeczki, po tym co wyczynialiście w zeszłym roku? < krzyczy>
F- Eee... Tak? < patrzy z niewinną miną >
V- Wiem o wiele więcej niż się Panu wydaje. Wiem, że ona jest Wybraną i że wypuściliście Senkharę < uśmiecha się złowieszczo >
F- Nie wiem, o co Panu chodzi < przerażony>
V- Skoro dalej chcesz w to brnąć. Dobrze. Wyjdź < wygania go> Patricia Williamson
P- Nic nie powiem bez adwokata < przy wejściu >
V- Wyjdź < wypycha ją >
A- Ale szybko poszło < śmieje się >
V- Amber Millington.
A- Cudownie < przewraca oczami >
V- No słucham. Kto jak kto, ale ty coś musisz wiedzieć< uśmiecha się >
A- Ale o czym? < patrzy z głupią miną blondynki >
V- O całej sprawie < denerwuje się >
A- Jakiej sprawie? < patrzy z głupią miną >
V- Zatrucia Wybranej! < wrzeszczy >
A- Zatruto Joy? Muszę powiedzieć Patrici, a wie Pan widziałam ją pięć minut temu i wyglądała na zdrową < kiwa bezmyślnie głową >
V- Wynocha < wyrzuca ją >
Al- Księżniczko wszystko w porządku? < patrzy zatroskany >
A- Tak < uśmiecha się >
V- Alfie Lewis.
A- Trzymaj się < całuje go w policzek >
V- No co ma Pan do powiedzenia?
Al- To zależy o czym < mówi z powagą >
V- O dzisiejszym poranku < złości się >
Al- Hmmm... Wstałem, umyłem się i nie uwierzy Pan za oknem stał ufoludek! Był cały zielony i....
V- Wyjdź. Joy Mercer.
Jo- Super. Teraz ja < cała się trzęsie >
V- Masz coś do powiedzenia?
Jo- Nie wiem kto ją otruł, ale należało jej się.
V- Dlaczego?
Jo- Ukradła mi chłopaka. On był mój, zanim się tu pojawiła.
V- Wyjdź i powiedz reszcie, że koniec przesłuchań, ale nikt nigdzie nie wychodzi < masuje głowę >
Jo< wychodzi > To koniec. Nikt więcej nie idzie.
E- Świetnie < cieszy się >
F- Powiedziałaś mu coś? < patrzy podejrzliwie >
Jo- Nie Fabe's< uśmiecha się zalotnie >
F- To dobrze < idzie do pokoju >
W szpitalu
L- Tracimy ją. Tętno słabnie. Brak oddechu. Trzeba działać szybko...
Sen Niny
S- Nino, skarbie < uśmiecha się>
N- Co się stało? < rozgląda się nieprzytomnie >
S- Nieważne, ale musisz wracać. Wracaj do siebie, wracaj... < znika>

piątek, 24 lutego 2012

Scenariusz część 30

W piwnicy
F- Nino, jak rozwiązaliście zagadkę?
N- Eddie to rozgryzł.
F- Eddie?To on o wszystkim wie? < patrzy zdziwiony >
N- Tak wie i dużo pomaga.
F- Ale... Ale dlaczego go tu nie ma?
N- Ponieważ razem z Patricią szedł na koncert.
F- Aha.
N( otwiera przejście )
F- Nino uważaj < łapie ją za rękę >
N- Spoko Fabian. Dam sobie radę < uśmiecha się >
F (odwzajemnia uśmiech)
N- Teraz ty
F- Ok < przechodzi >
N- Widzisz wcale nie było tak trudno < śmieje się >
F- Bardzo zabawne.
N- Dobra dosyć. Tutaj jest ściana i nic więcej < wskazuje na skałę >
F- Poczekaj. Tu są jakieś znaki < podchodzi bliżej >
N- Gdzie? < staje koło niego >
F- Popatrz. Zabrałem ze sobą tę książkę od wujka. To oznacza "trzy', to "w prawo", a to "klucz".
N- Raz, dwa, trzy < liczy> Dobra co teraz? < patrzy z niecierpliwością >
F- Masz klucz?
N- Tak < wyciąga kluczyk >
F- OK. Poszukajmy dziurki < przygląda się ścianie > Tutaj < wskazuje na pewne miejsce>
N< otwiera drzwi >
F- Idziemy?
N- Tak. Zabrnęliśmy tak daleko. Warto przyjrzeć się trzeciemu zadaniu < uśmiecha się >
F- Ok. Pójdę pierwszy < wchodzi >
N( idzie za nim )
F- Co to jest? < wskazuje na dziwny instrument po środku pomieszczenia >
N- Nie wiem, ale chyba musimy wracać < wychodzą >
Na górze
A- O Alfie, czy ty musisz być tak bardzo Alfowy?
Al- Muszę < kiwa głową >
A- Bądź cicho, bo nas ktoś przyłapie.
Al- Amber przestań. Victora nie ma w domu, a Vera śpi na strychu < wzrusza ramionami i udaje samolot >
V- Victor właśnie wrócił i zastanawia się co wy tu robicie < wchodzi do salonu >
Al- UPS....
A- Bo my... my... ten... no...
V- Mów.
A- Jesteśmy na randce < przytula Alfiego >
V- Wy ? < patrzy z głupią miną >
A- No tak. A przeszkadza to panu? < patrzy wyzywająco >
V- Eeee... nie... Ale marsz do pokoi. Jutro wyczyścicie wszystkie toalety < daje szczoteczki >
A- Fuu.... zniszczę sobie paznokcie. < Alfie i Amber wychodzą >
N- Uff... Udało się < pojawia się w kuchni >
F- Tak. Gdzie Alfie i Amber? < rozgląda się zauważa wściekłego Victora>
V- Niech zgadnę wy też byliście na randce?
N- Eeee... Tak?
V- Do pokoi. Jutro się z wami rozliczę.
N- Dobranoc Fabian < uśmiecha się >
F- Pa Nino < odwzajemnia uśmiech >
V < rozgląda się po kuchni >
Rano
Jo- Cześć wszystkim < wchodzi >
W- Hej.
N- Hejka < wchodzi >
W< z wyjątkiem Joy> Cześć.
F- Hej Nino. Słuchaj musimy pogadać.
Jo< patrzy wściekła. Idzie do kuchni >
Se- Musisz to zrobić teraz. Dolej jej to soku albo jedzenia < daje buteleczkę i znika>
Jo- Ok < wraca do pokoju>
N- Zaraz wracam < wstaje idzie po chleb >
Jo
F- Tak? < patrzy zaskoczony >
Jo- Nieważne < wraca do siebie>
N- Ok. Jak myślicie trudna będzie ta klasówka?
F- Nie wiem.
N- Mam nadzieję, że nie < pije sok >
Jo< patrzy z błyskiem w oku>
N < robi się zielona i upada>
F- Nino, Nino < klęka koło niej > Niech ktoś wezwie pogotowie. Ona nie oddycha....

Scenariusz część 29

Przed szkołą
N- To musi być gdzieś tu < zatrzymuje się > Myśl Nino, myśl < puka się w głowę > Dobra. To było tak. Ja sobie biegłam, biegłam i wtedy wpadłam na niego < przygląda się miejscu, na którym stoi > Ok. Gdzie ta wskazówka? < zauważa małe pudełeczko, podnosi je i wraca do szkoły >
A- Nino, gdzie byłaś? < podbiega do niej >
N- Mam wskazówkę. Dziś wieczór zebranie Sibuny < uśmiecha się >
A- OK. Powiem Alfiemu i Patrici.
N- A ja eee... < patrzy błagalnie na Amber >
A- Fabianowi < uśmiecha się i ucieka >
N- Cudownie < przewraca oczami >
F (podchodzi ) Wszędzie Cię szukałem.
N- Tak ja Ciebie też. Dzisiaj wieczór zebranie Sibuny u mnie i Amber.
F- Będę na 100 % < uśmiecha się >
N- To świetnie < odwraca się i chce odejść >
F- Zaczekaj. Może mógłbym iść z Tobą ?
N- Jasne. W końcu mamy lekcje w tej samej klasie < śmieje się >
F- No tak. Racja < zaczyna się śmiać >
N- Chodźmy już lepiej.
F- Dobrze.
Wieczorem u Amber i Niny
N- Ok. Mam nową wskazówkę, ale wolę nie mówić, jak ją znalazłam.
A- Czemu ? < patrzy z głupią miną >
N- Bo wiele mnie to kosztowało < przewraca oczami >
F- Skoro nie chce to nie zmuszajmy jej < uśmiecha się >
P- Dobra Nino. Co to za wskazówka?
N- To pudełko < wyciąga je >
Al- A co jest w środku? UFO? < odsuwa się >
N- Nieee.... W środku był kluczyk < pokazuje mały klucz >
A- Feee.... Jaki brzydki!
Al- Moja księżniczka ma rację < uśmiecha się do Amber >
A- Jakie to słodkie.
N- Skupmy się. Musimy zejść do piwnicy, ale wydaje mi się, że ryzyko trzeba ograniczyć do minimum.
A- Ja zostanę na czatach.
Al- Ja też.
P- A ja nie mogę iść.
N- Czyli idę sama.
F- Ja idę z tobą.
N- A tak racja
Zapadła niezręczna cisza.
A- Ok. Możemy iść na kolację?
Jo(podsłuchała rozmowę i uciekła )
O północy
N- Czyli idziemy < otwiera przejście >
A- Uważajcie < macha ręką >
Al- Tak dokładnie < przytula Amber >
A- Alfie. Nasz związek rozwija się za szybko < odsuwa się>
N- Pamiętajcie trzy razy stuk jeśli ktoś będzie w pobliżu.
A- Tak < kiwa głową >
N- Dobra. To chodźmy < schodzą >

czwartek, 23 lutego 2012

Scenariusz część 28

U Niny i Amber
A- Czyli on Cię pocałował, a ty uciekłaś? < patrzy z głupią miną >
N- No mniej więcej.
A- Ja was nie rozumiem. Raz się nienawidzicie, raz kochacie < kiwa głową >
N- Wiesz chyba pozwolę mu wrócić do Sibuny.
A- Serio? To świetnie < cieszy się >
N- Ale tylko do Sibuny Amber. Brakuje go i już sama nie wiem, jak rozwiązać zagadkę.
A- On Ci na pewno pomoże < skacze z radości >
N- Zobaczymy... < kładzie się spać >
W szkole
N
- Ok Fabian wracasz do gry < podchodzi do niego >
F- To znaczy?
N- Do Sibuny.
F- Och Nino < próbuje ją przytulić >
N- Tylko do Sibuny < odchodzi >
F- Dziękuje Ci Nino < idzie za nią >
N- To dla dobra poszukiwań < przyspiesza >
F- Ja wiem... Przepraszam za to co mówiłem, ale...
N( przerywa mu ) Dajmy sobie z tym spokój. Ja już o tym zapomniałam < uśmiecha się sztucznie >
F- Nawet nie wiesz jak się cieszę.
J.W. Ooo... Kto raczył nas zaszczycić swoją obecnością?
N- Przepraszam < siada >
F- Tak ja też < siada obok >
J.W. Jak już mówiłem w tym roku również zorganizujemy przedstawienie. Ktoś ma pomysł? Nikt? Nino ? Fabian ? Nic? A może wymyślilibyście coś?
N- Mogę spróbować < uśmiecha się >
F- Tak dokładnie < przytakuje >
J.W.- Czy mógłbym wstępny zarys poznać... no powiedzmy... za dwa tygodnie?
N- Tak. Powinnam się wyrobić. < dzwoni dzwonek >
P- Nino schodzimy dziś do tunelu? < podchodzi do niej >
N- Dziś chyba nie, ale mam pewną teorię. Jutro wszystko wam opowiem.
P- Ok. Tylko uważaj < idzie za Eddiem>
A- I jak? < podbiega >
N- Ale w jakim sensie?
A- Czasami jesteś tak niekumata, że aż strach < kiwa głową >
N- No więc o co ci chodzi ? < przewraca oczami >
A- O Fabiana.
N- Nic nowego. Wrócił do Sibuny < wzrusza ramionami >
A- I ?
N- I na tym koniec < spogląda na nią ze zdziwieniem >
A- Szkoda. Pamiętasz jak spotkaliście się pierwszy raz? < spogląda w przestrzeń >
N- Na boisku < wybiega ze szkoły >

środa, 22 lutego 2012

Scenariusz część 27

W pokoju u Niny i Amber
N- Amber idziemy dziś do podziemi.
A- Rozwiązałaś zagadkę ?< patrzy z przerażeniem >
N- Tak, a właściwie nie. Może coś przeoczyliśmy?< pyta z niepokojem>
A- Ty nic byś nie przeoczyła. Poczekaj na znak od Sary < mówi i wychodzi >
N- Ale dokąd? A nieważne...< kładzie się na łóżku i zasypia >
Sen Niny
GS- Nino, Skarbie dlaczego mnie nie chcesz posłuchać?
N- Saro, bo to boli < płacze >
GS- Ja wiem, ale ty go kochasz < głaszcze ją >
N- Ale on mnie nie < przytula się do niej >
GS- Nino znajdź drogę ukrytą pod spodem.Tam znajdziesz trzecie zadanie < głaszcze ją>
N- Ale ja nie wiem, jak przejść to.
GS- Posłuchaj serca i znajdź wskazówkę tam gdzie ty i on po raz pierwszy się spotkaliście < znika>
N( budzi się )
N- Świetnie. Teraz muszę jeszcze wracać do wspomnień < schodzi na dół >
A- Nino co tu robisz? < wstaje na widok Niny >
N- Tak sobie przyszłam. Cześć.
F- Hej< uśmiecha się >
N- To ja chyba pójdę do... Patrici, czy coś... < wycofuje się >
F- Ale... < patrzy zrozpaczony >
A- Och z wami to jak z dziećmi < przewraca oczami >
N( puka do drzwi) Patricio jesteś tu?
Jo- Nie ma jej, ale wejdź musimy porozmawiać < wpuszcza ją do środka>
N- O co chodzi? < stoi przy drzwiach >
Jo- O Fabiana.
N- Co z nim?
Jo- On mnie zostawił, bo powiedział, że woli Ciebie.
N- Serio? < cieszy się > Nic o tym nie wiedziałam.
Jo- Mówisz prawdę ? < patrzy podejrzliwie >
N- Joy, po tym co on zrobił nie mam ochoty na niego patrzeć.
Jo- Aha. To na razie.
N- Cześć< wychodzi i idzie do siebie>
W salonie
A- Ok Fabian, aby odzyskać Ninę musisz się bardzo postarać.
F- To znaczy?< patrzy ze zdziwieniem >
A- Ignorujesz Joy.
F- Jak to ignoruje?
A- Po prostu ona cię zaczepia, a ty zero reakcji. Jasne? < patrzy z ukosa >
F- Postaram się.
A- Nie mówisz jej nawet cześć < patrzy surowo >
F- Dobra. Rozumiem < kiwa głową >
A- Na dziś wystarczy. Jutro kolejna lekcja < idzie do pokoju >
Mi- Fabian mam sprawę < wchodzi >
F- Tak? < patrzy zaciekawiony >
Mi- Otóż wyjeżdżam.
F- Dokąd?
Mi- Do Australii.
F- Że co? < patrzy zdziwiony >
Mi- No mój tatuś mnie zapisał do najlepszej szkoły sportowej, a nie wypada żebym odmówił < wzrusza ramionami >
F- Aha. Rozumiem. Będę tęsknił.
Mi-Pożegnaj ode mnie wszystkich. Mam samolot dzisiaj.
F- Jasne, że pożegnam. Spakowałeś wszystko?
Mi- Tak. Żegnaj Stary < przybijają piątkę >
F- Do zobaczenia.
W pokoju Amber i Niny
A-Nino...
N- Tak?
A- Mam sprawę. Alfie zapytał się czy zostanę jego dziewczyną.
N- To cudownie i co mu odpowiedziałaś? < patrzy z ciekawością >
A- Że muszę się zastanowić, ale nie wiem, co mam mu powiedzieć.
N- A podoba ci się?
A- Chyba tak < kiwa smętnie głową >
N- No to się zgódź< uśmiecha się >
A- Może masz rację < uśmiecha się i idzie spać >
N- Cała Amber < schodzi na dół do salonu> To musiało być gdzieś tutaj < rozgląda się po pokoju, stuka w ściany i nasłuchuje >
F- Co musiało być tutaj? < wchodzi do pokoju >
N- Nieważne. Eee... Gdzieś tutaj zgubiłam moje szkła kontaktowe < mówi na poczekaniu >
F- Nie kłam. Znam Cię i wiem, że teraz nie jesteś szczera < łapie ją za rękę >
N- Puść mnie Fabian. Nie mogę, nie potrafię Ci wybaczyć < próbuje iść>
F- Wysłuchaj mnie.
N- Nie mam ochoty < wyrywa się>
F( całuje ją)
N- Proszę zostaw mnie < ucieka z płaczem >
F- Świetnie, co zrobiłem źle? < idzie do pokoju>

wtorek, 21 lutego 2012

Scenariusz część 26

F- Patricio! Patricio! < dogania ją i zatrzymuje >
P- Co chcesz? < patrzy ze złością >
F- I ty też? O co wam chodzi? < bezradnie kiwa głową >
P- Ja za bardzo nie wiem o co ci chodzi.
F- No, bo ty, Nina i Joy zachowujecie się jakoś dziwnie.
P- To znaczy?
F- No ogółem, a ja nie za bardzo pamiętam co robiłem przez ostatni tydzień < drapie się po głowie >
P- Jak to nie wiesz, co robiłeś przez ostatni tydzień?
F- Na serio.
P- Powiedziałeś Ninie, że masz dosyć Sibuny i rezygnujesz z zagadek oraz z niej.
F- Już wszystko rozumiem. Muszę z nią pogadać < biegnie na górę >
U Niny i Amber
A- Może powinnaś go wysłuchać?
N- Nie mam o czym z nim rozmawiać < kiwa przecząco głową >
A- Jak to? Byliście kiedyś parą, czytaliście sobie w myślach...
N- Dobrze, że użyłaś czasu przeszłego. Ja z nim nie chce mieć nic wspólnego.
A- No, a może ma coś ważnego < patrzy z niecierpliwością >
N- Amber, on ze wszystkiego zrezygnował < przewraca oczami>
A- Nino, ale...
N- Amber nie będę rozmawiała na ten temat.
A- Ok. Więc Nino, jak myślisz, która sukienka lepsza? < pokazuje dwie sukienki >
N- A na co?
A- Na randkę z Alfiem.
N- Dałaś mu drugą szansę? < uśmiecha się>
A- Tak. Wiesz w sumie jest całkiem zabawny i miły no i w dodatku mnie kocha.
N- Podoba Ci się ?
A- Może nie jest szczytem moich marzeń, ale chyba tak. To dobrze?
N- Świetnie < śmieje się > życzę szczęścia.
A- Och dzięki. Idę do łazienki < wychodzi z kosmetyczką. Nina wyciąga pamiętnik >
Słowa Niny
" Fabian zachowywał się dziś bardzo dziwnie. Jakby nic nie pamiętał. Zdziwiło mnie, że nie jest z Joy. Może nadal coś do mnie czuje? Ale tak na serio nic mnie to już nie interesuje. Zajmę się tylko Sibuną i nową zagadką."
F( puka)
N- Proszę < chowa pamiętnik>
F- Nino ja chciałem... < przerywa mu >
N- Fabian wyjdź stąd. Nie mam ochoty z tobą rozmawiać < podchodzi do drzwi >
F- Daj mi chociaż wytłumaczyć.
N- Co okropną zdradę, obściskiwanie się z Joy?< patrzy wściekła >
F- Ja nie wiem o co ci chodzi. Nino ja nic...
N- Daruj sobie i wyjdź.
F- Ale.. < Nina wypycha go z pokoju >
N( siada na łóżku i płacze)
Sen Niny
GS- Nino uważaj, bo go stracisz.
N- Kogo Saro?
GS- Miłość. Nie pozwól jej odejść, a znajdziesz wyjście z sytuacji < znika >
N- Ale Saro... < budzi się >
Rano
N- Miałam sen. Śniła mi się Sara.
A- I co mówiła?< patrzy z napięciem >
N- Mówiła, że nie mogę pozwolić odejść mojej wielkiej miłości.
A- Czyli, że chodzi o ....< przerywa jej >
N- Wiem o kogo chodzi, albo przypuszczam, ale ja nic z tym nie zrobię < kręci głową >
A- Dlaczego? < patrzy ze zdziwieniem >
N- Powiedział, że rezygnuje z Sibuny, no i ze mnie.
F- Ale ja tego nawet nie pamiętam < wchodzi do kuchni >
N- O i teraz w dodatku na mnie wrzeszczy < wychodzi >
F- Nino...< spogląda za nią >
A- To żeś sobie napytał biedy < kręci głową >
F- Pomóż mi, albo przynajmniej powiedz, co zrobiłem < spogląda błagalnie >
A- Ok, więc < mówi mu jak stracił Ninę i jak powinien ją odzyskać >
F- Jesteś pewna, że się uda? < patrzy z niepokojem >
A- Zaufaj Amber Millington, która jest geniuszką < uśmiecha się i biegnie do pokoju >

Scenariusz część 25

W tunelu
N- Tym razem ja pójdę pierwsza < wchodzi na bal >
Al- Nino uważaj, bo spadniesz.
N- Dzięki za ostrzeżenie < przechodzi na drugą stronę >
P- Idę następna< przechodzi >
A- Na prawdę muszę to robić? < patrzy z przerażeniem >
N- Dalej Amber. Uda Ci się < uśmiecha się >
A- Ok < przechodzi >
Al&J&E
N- Dobra chodźmy dalej.
E- Dobra. Musimy być bardziej ostrożni, bo niedługo pojawi się kolejna zagadka.
N- Masz rację. Idźmy gęsiego < idą, korytarz się kończy >
P- Cudnie. Co teraz? < rozgląda się >
N- Tu na ścianie są jakieś znaki < robi zdjęcia> Wracajmy.
A- Jesteś pewna?
N- Tak. Nie możemy tu czekać w nieskończość < cofa się i wychodzi >
W salonie
Jo- Fabian, wszystko w porządku? < patrzy nerwowo >
F- Tak jasne < przymyka oczy >
Jo- Co się z Tobą dzieje?
F- Ja nie wiem. Co ja tu robię? < rozgląda się >
Jo- Siedzisz ze swoją dziewczyną. Nie pamiętasz?
F- Moją dziewczyną jest Nina, a jej nigdzie tu nie ma.
Jo- O nie. Fabian zerwał z nią. Chciałeś być ze mną.
F- Nie sądzę. To są kolejne kłamstwa. Jak możesz Joy ciągle to robić?
Jo- Ja nie wiem, o co Ci chodzi < prawie płacze >
F- Zostaw mnie < wychodzi >
Jo- Cudownie. Senkhara.
Se- Co chcesz? < pojawia się >
Jo- On sobie wszystko przypomniał.
Se- Zauważyłam. Musimy jakiś czas odczekać. Zawiadomię cię kiedy będziesz miała działać < znika >
Jo- Ale ja...
Se- Nie możesz się już wycofać < dochodzi do Joy szept>
Jo( idzie do pokoju)
W parku
J- Więc Maro co powiesz? < uśmiecha się >
M- Wiesz zastanawiam się, gdzie byłeś cały dzień < zatrzymuje się >
J- A ty znowu zaczynasz? < przewraca oczami >
M- Możesz mi to wylumaczyć ? Nie było ani Ciebie, ani Eddiego i Patrici oraz Niny, Amber i Alfiego.
J- Eee...
M- Proszę nie okłamuj mnie. Ja chcę poznać sekret.
J- Ale ja nie mogę Ci nic powiedzieć.
M- Dlaczego? < patrzy ze złością >
J- Obiecałem < spogląda przepraszająco >
M- Dobrze, czyli nie możesz mi zaufać. Jerome to koniec < odchodzi >
J- Maro. Proszę Cię.
M- Zostaw mnie < idzie do domu >
U Niny i Amber
N- Amber wszystko w porządku?
A- Czy to jest zmarszczka? < wskazuje na czoło >
N- Nie Amber. To nie jest zmarszczka < śmieje się>
F (wchodzi)
N- Pomyliły ci się pokoje.
F- Co? < patrzy nieprzytomny >
N- No Joy ma pokój dalej < przewraca oczami >
F- O co wam chodzi?
N- Nam?
F- Tobie i Joy.
N- Wyjdź stąd. Nie mam ochoty na ciebie patrzeć < wygania go>
F- Ale...
A- Jesteś pewna, że nie chcesz go wysłuchać?
N- Tak< siada na łóżku >

niedziela, 19 lutego 2012

Scenariusz część 24

N- Patricio ja już wszystko rozumiem < wbiega do pokoju >
Jo- Co rozumiesz? < uśmiecha się głupkowato>
N- Eee... Dlaczego nie chce żeby przyjechała jej siostra.
Jo- Tak. Jasne. Fabi wróćmy do naszej pracy < chwyta go za rękę >
F- Ok. Nino możesz stąd wyjść < wygania ją >
N- Gdzie ona poszła? < pędzie do pokoju Fabiana, Micka i Eddiego > Patricio jesteś tu?
P- Tak.
N- Czy jest Mick? < rozgląda się >
P- Nie. Jestem tylko ja i Eddie< uśmiech >
N- To Senkhara .
P- Co Senkhara? < patrzy zdziwiona>
N- To ona opętała Amber.
P- Niemożliwe. Ona ją opętała ?< spogląda z przerażeniem >
N- Tak.
P-A Amber zachowuje się już normalnie?
N- Tak. Właśnie poszła do łazienki spłukać te wszystkie słowa, które powiedziała.
P- Łał. To wszystko wyjaśnia i zachowanie Amber i Fabiana.
N- Fabiana raczej nie. Amber się wybudziła, a Fabian...
P- Może na niego większą klątwę rzuciła.
N- Być może, ale akurat w to wątpię < kiwa przecząco głową>
P- Dlaczego? < patrzy zaskoczona >
N- Nie wiem < wzrusza ramionami >
E- Ok. Skoro Senkhara opętała Amber to może zrobić z każdym < przerażony >
P- Boisz się Eddie? < rzuca w niego poduszką>
E- A ty nie? < odrzuca poduszkę >
P- Dopóki jesteśmy wszyscy razem to jest dobrze. Ona nie może nas pokonać. Sibuna!
E&N- Sibuna
N- To ja wam nie przeszkadzam < wychodzi i wpada na Fabiana >
F- Uważaj jak chodzisz < próbuje ją wyminąć >
N- Stój. Fabian, czy to przez nią się tak zachowujesz? < chwyta go za rękę >
F- Nie wiem o co Ci chodzi. Zostaw mnie < wyrywa się i idzie do kuchni >
N- A mówił, że nigdy nie zrezygnuje z Sibuny, ani ze mnie < szepcze do siebie >

W pokoju Joy, Mary i Patrici
Se- Musisz działać. Ona zaczyna się czegoś domyślać. Ta blondynka już wyrwała się z mocy, a ten chłopak walczy z całych sił. Już długo nie dam rady.
Jo- Ale ja nie wiem, jak się do tego zabrać < patrzy z przerażeniem >
Se- Podpuść ją i wyślij do...
Jo- Nie mów tego na głos. Wiem gdzie mam ją wysłać< otrząsa się >
Se- No więc. Spiesz się < znika>
Jo- W co ja się wpakowałam? < rozgląda się z niepokojem>