Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 6 marca 2012

Scenariusz część 37

N- No mów Amber. Jak było? < uśmiecha się >
A- Wiesz. Jakby to powiedzieć. Alfiemu nie podoba się, że każę mu nosić torby i płacić za wszystkie moje zachcianki < wzrusza ramionami >
N- Nie!? < z ironią >
A- To okropne, prawda? Ja go nie rozumiem. Chce żebyśmy byli parą, a jednak nie może mi pomagać.
N- Straszne < ubiera buty >
A- A ty co robiłaś? < z ciekawością >
N- Hmm... Wiesz, chciałam pogadać z Fabianem, ale wparowała Patricia i nam przerwała.
A- To jakaś totalna masakra. Chciałaś się z nim pogodzić ?
N- No tak < ze zdziwieniem >
A- I nic mi nie powiedziałaś ? < kiwa głową >
N- Amber... < przewraca oczami >
A- No co? Idziemy? < wstaje i wychodzi >
N< idzie za nią>
U Victora
V- Mówiłem Ci już, że nie będę z Tobą współpracował!
N- Amber, cicho < podchodzi do drzwi >
V- Nie kłóć się ze mną. Ja nie wchodzę w żadne układy, a te dzieciaki sam rozgryzę. Rozumiesz Rufus?
A- Rufus!? To on żyje? < przerażona >
N- Najwyraźniej. Chodźmy stąd < schodzą na dół>
W szkole...
P- Ale jesteście pewne, że on rozmawiał z Rufusem?
N- Tak. Powiedział jego imię < przewraca oczami >
F- Ok, czyli on chce współpracować z Victorem?
N- Tak. Ale on się nie zgadza.
F- Ok. Pomyślimy o tym później. Chodźmy na próbę.
M.W- Dzień dobry. Cieszę się, że jesteście. Zaczniemy od początku. Nino, Fabianie możecie zaczynać, a więc Kleopatro i Juliuszu... Zapraszam na scenę < uśmiech >
N- Ok. Chodźmy.
Pół godziny później...
M.W.- Doskonale, jak tak pójdzie na premierze będzie cudownie < klaszcze >
A- Alfie chodź.
Al- Nie mam ochoty < odchodzi z rękoma w kieszeni >
A- O co mu chodzi? Nikt nie zbywa Amber Millington! < tupie nogą >
N- Amber no wiesz... Byłaś dla niego wredna < przewraca oczami>
A- To bezpodstawne zarzuty! < odchodzi >
F- Spokojnie Nino. Przejdzie jej < uśmiecha się >
N- Może masz rację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz