Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 28 lutego 2012

Scenariusz część 32

Przy śniadaniu...
F- Wiem, że z Niną jest źle < patrzy przerażony >
A- Skąd wiesz?
F- Przeczucie. Boję się, że ono może się sprawdzić < przełknął ślinę >
P- Dramatyzujesz. Dzisiaj pójdziemy ją odwiedzić.
F- Może masz rację.. < kiwa głową >
E- Vera co nam dasz na śniadanie?< oblizuje się >
V- Very nie ma. Jest w szpitalu, zadzwonili, że wystąpiły komplikację.
F- Co? < wstał przerażony >
V- Nie wiem dokładnie. Zróbcie sobie sami śniadanie< wychodzi >
F- A nie mówiłem? < zrozpaczony >
Jo- Fabe's zawsze masz mnie. Nie przejmuj się < uśmiecha się >
F- Zostaw mnie Joy < wychodzi z domu >
W szpitalu
Ve- Przepraszam. Chciałam się zapytać o pewną pacjentkę < podchodzi do recepcji >
Recepcjonistka (Re)- Nazwisko?
Ve- Nina Martin.
R- Pierwsze drzwi po prawej < wskazuje drogę >
Ve- Dziękuję < odchodzi>
L- Witam Panią < kłania się >
Ve- Co z nią? < patrzy na leżącą Ninę >
L- Już lepiej. Kryzys zażegnany. Musimy czekać, aż wybudzi się.
Ve- Nawet nie wie Pan, jak mi ulżyło < oddycha lżej >
L- Wyobrażam sobie. Proszę długo jej nie niepokoić < wychodzi >
Ve < siada obok Niny >
W szkole
F- Ostatnia lekcja. Kto idzie ze mną do Niny? < spogląda na Sibunę >
A- Ja pójdę to moja przyjaciółka.
Al- Ja pójdę z Moją Księżniczką < chwyta Amber za rękę >
A- Alfie rozmawialiśmy o tym < przewraca oczami i wyrywa dłoń >
P- Ja też pójdę.
F- Ok. Reszta zostaje i pilnuje domu. Jak zobaczycie coś niezwykłego czekajcie na nas.
Szpital...
F- Cicho Alfie. Ona śpi < siada obok Niny >
A- Jak blado wygląda < kiwa smętnie głową >
P- Myślicie, że ona nas słyszy? < szeptem >
F- N ie wiem. Być może < chwyta dłoń Niny >
Al- A czy ona się... no ten...
P- Wyduś to z siebie < przewraca oczami >
Al- Obudzi? < szeptem >
F- Nawet tak nie mów. Nina się obudzi.
A- Masz rację. < kiwa głową >
N- Amber? Fabian? Patricia? Alfie ? Gdzie ja jestem? < patrzy nieprzytomna >

poniedziałek, 27 lutego 2012

Scenariusz część 31

Przyjeżdża karetka
A- Czy z nią wszystko w porządku? < płacze >
Lekarz( L)- Wszystko się okaże. Na razie nie ma nic pewnego.
F- Ale co jej się stało?
L- Prawdopodobnie zatrucie. Dowiemy się po dokładniejszych badaniach.
A- Ale on nie umrze? < patrzy przerażona >
L- Zobaczymy. Musimy już jechać < wychodzą z Niną na noszach >
V- Nikt stąd nie wyjdzie dopóki nie dowiem się co się stało < zamyka drzwi >
A- Myślicie, że to Senkhara?
P- Nie wiem, ale wszystko jest możliwe < wzrusza niepewnie ramionami >
Jo- Kto to Senkhara?< udaje głupią >
P- Nasza... Eee...
F- Znajoma. Zastanawiamy się czy odwiedzi Ninę.
A- Co? Przecież mówiliśmy o...< Patricia depcze jej stopę >
P- Amber... < szeptem >
A- Ała... A no tak. Racja < kiwa głową >
Al- Amber chodźmy mieliśmy dziś pozmywać < ciągnie ją za rękę >
F- Dobra. Teraz przesłuchanie u Victora. Ciekawe kto pójdzie na pierwszy ogień.
V- Fabian Rutter do mnie < wychyla się przez balustrady >
F- Po co się pytałem? < przewraca oczami i idzie >
Ve- Jadę do Niny. Muszę dowiedzieć się co i jak < wybiega z domu >
P- Szybko wracaj.
Ve- Postaram się < wychodzi >
U Victora
V- Słucham Panie Rutter. Co się stało? < spogląda surowo >
F- Ja nic nie wiem. Ona napiła się soku, po czym zemdlała.
V- Myślisz, że uwierzę w te bajeczki, po tym co wyczynialiście w zeszłym roku? < krzyczy>
F- Eee... Tak? < patrzy z niewinną miną >
V- Wiem o wiele więcej niż się Panu wydaje. Wiem, że ona jest Wybraną i że wypuściliście Senkharę < uśmiecha się złowieszczo >
F- Nie wiem, o co Panu chodzi < przerażony>
V- Skoro dalej chcesz w to brnąć. Dobrze. Wyjdź < wygania go> Patricia Williamson
P- Nic nie powiem bez adwokata < przy wejściu >
V- Wyjdź < wypycha ją >
A- Ale szybko poszło < śmieje się >
V- Amber Millington.
A- Cudownie < przewraca oczami >
V- No słucham. Kto jak kto, ale ty coś musisz wiedzieć< uśmiecha się >
A- Ale o czym? < patrzy z głupią miną blondynki >
V- O całej sprawie < denerwuje się >
A- Jakiej sprawie? < patrzy z głupią miną >
V- Zatrucia Wybranej! < wrzeszczy >
A- Zatruto Joy? Muszę powiedzieć Patrici, a wie Pan widziałam ją pięć minut temu i wyglądała na zdrową < kiwa bezmyślnie głową >
V- Wynocha < wyrzuca ją >
Al- Księżniczko wszystko w porządku? < patrzy zatroskany >
A- Tak < uśmiecha się >
V- Alfie Lewis.
A- Trzymaj się < całuje go w policzek >
V- No co ma Pan do powiedzenia?
Al- To zależy o czym < mówi z powagą >
V- O dzisiejszym poranku < złości się >
Al- Hmmm... Wstałem, umyłem się i nie uwierzy Pan za oknem stał ufoludek! Był cały zielony i....
V- Wyjdź. Joy Mercer.
Jo- Super. Teraz ja < cała się trzęsie >
V- Masz coś do powiedzenia?
Jo- Nie wiem kto ją otruł, ale należało jej się.
V- Dlaczego?
Jo- Ukradła mi chłopaka. On był mój, zanim się tu pojawiła.
V- Wyjdź i powiedz reszcie, że koniec przesłuchań, ale nikt nigdzie nie wychodzi < masuje głowę >
Jo< wychodzi > To koniec. Nikt więcej nie idzie.
E- Świetnie < cieszy się >
F- Powiedziałaś mu coś? < patrzy podejrzliwie >
Jo- Nie Fabe's< uśmiecha się zalotnie >
F- To dobrze < idzie do pokoju >
W szpitalu
L- Tracimy ją. Tętno słabnie. Brak oddechu. Trzeba działać szybko...
Sen Niny
S- Nino, skarbie < uśmiecha się>
N- Co się stało? < rozgląda się nieprzytomnie >
S- Nieważne, ale musisz wracać. Wracaj do siebie, wracaj... < znika>

piątek, 24 lutego 2012

Scenariusz część 30

W piwnicy
F- Nino, jak rozwiązaliście zagadkę?
N- Eddie to rozgryzł.
F- Eddie?To on o wszystkim wie? < patrzy zdziwiony >
N- Tak wie i dużo pomaga.
F- Ale... Ale dlaczego go tu nie ma?
N- Ponieważ razem z Patricią szedł na koncert.
F- Aha.
N( otwiera przejście )
F- Nino uważaj < łapie ją za rękę >
N- Spoko Fabian. Dam sobie radę < uśmiecha się >
F (odwzajemnia uśmiech)
N- Teraz ty
F- Ok < przechodzi >
N- Widzisz wcale nie było tak trudno < śmieje się >
F- Bardzo zabawne.
N- Dobra dosyć. Tutaj jest ściana i nic więcej < wskazuje na skałę >
F- Poczekaj. Tu są jakieś znaki < podchodzi bliżej >
N- Gdzie? < staje koło niego >
F- Popatrz. Zabrałem ze sobą tę książkę od wujka. To oznacza "trzy', to "w prawo", a to "klucz".
N- Raz, dwa, trzy < liczy> Dobra co teraz? < patrzy z niecierpliwością >
F- Masz klucz?
N- Tak < wyciąga kluczyk >
F- OK. Poszukajmy dziurki < przygląda się ścianie > Tutaj < wskazuje na pewne miejsce>
N< otwiera drzwi >
F- Idziemy?
N- Tak. Zabrnęliśmy tak daleko. Warto przyjrzeć się trzeciemu zadaniu < uśmiecha się >
F- Ok. Pójdę pierwszy < wchodzi >
N( idzie za nim )
F- Co to jest? < wskazuje na dziwny instrument po środku pomieszczenia >
N- Nie wiem, ale chyba musimy wracać < wychodzą >
Na górze
A- O Alfie, czy ty musisz być tak bardzo Alfowy?
Al- Muszę < kiwa głową >
A- Bądź cicho, bo nas ktoś przyłapie.
Al- Amber przestań. Victora nie ma w domu, a Vera śpi na strychu < wzrusza ramionami i udaje samolot >
V- Victor właśnie wrócił i zastanawia się co wy tu robicie < wchodzi do salonu >
Al- UPS....
A- Bo my... my... ten... no...
V- Mów.
A- Jesteśmy na randce < przytula Alfiego >
V- Wy ? < patrzy z głupią miną >
A- No tak. A przeszkadza to panu? < patrzy wyzywająco >
V- Eeee... nie... Ale marsz do pokoi. Jutro wyczyścicie wszystkie toalety < daje szczoteczki >
A- Fuu.... zniszczę sobie paznokcie. < Alfie i Amber wychodzą >
N- Uff... Udało się < pojawia się w kuchni >
F- Tak. Gdzie Alfie i Amber? < rozgląda się zauważa wściekłego Victora>
V- Niech zgadnę wy też byliście na randce?
N- Eeee... Tak?
V- Do pokoi. Jutro się z wami rozliczę.
N- Dobranoc Fabian < uśmiecha się >
F- Pa Nino < odwzajemnia uśmiech >
V < rozgląda się po kuchni >
Rano
Jo- Cześć wszystkim < wchodzi >
W- Hej.
N- Hejka < wchodzi >
W< z wyjątkiem Joy> Cześć.
F- Hej Nino. Słuchaj musimy pogadać.
Jo< patrzy wściekła. Idzie do kuchni >
Se- Musisz to zrobić teraz. Dolej jej to soku albo jedzenia < daje buteleczkę i znika>
Jo- Ok < wraca do pokoju>
N- Zaraz wracam < wstaje idzie po chleb >
Jo
F- Tak? < patrzy zaskoczony >
Jo- Nieważne < wraca do siebie>
N- Ok. Jak myślicie trudna będzie ta klasówka?
F- Nie wiem.
N- Mam nadzieję, że nie < pije sok >
Jo< patrzy z błyskiem w oku>
N < robi się zielona i upada>
F- Nino, Nino < klęka koło niej > Niech ktoś wezwie pogotowie. Ona nie oddycha....

Scenariusz część 29

Przed szkołą
N- To musi być gdzieś tu < zatrzymuje się > Myśl Nino, myśl < puka się w głowę > Dobra. To było tak. Ja sobie biegłam, biegłam i wtedy wpadłam na niego < przygląda się miejscu, na którym stoi > Ok. Gdzie ta wskazówka? < zauważa małe pudełeczko, podnosi je i wraca do szkoły >
A- Nino, gdzie byłaś? < podbiega do niej >
N- Mam wskazówkę. Dziś wieczór zebranie Sibuny < uśmiecha się >
A- OK. Powiem Alfiemu i Patrici.
N- A ja eee... < patrzy błagalnie na Amber >
A- Fabianowi < uśmiecha się i ucieka >
N- Cudownie < przewraca oczami >
F (podchodzi ) Wszędzie Cię szukałem.
N- Tak ja Ciebie też. Dzisiaj wieczór zebranie Sibuny u mnie i Amber.
F- Będę na 100 % < uśmiecha się >
N- To świetnie < odwraca się i chce odejść >
F- Zaczekaj. Może mógłbym iść z Tobą ?
N- Jasne. W końcu mamy lekcje w tej samej klasie < śmieje się >
F- No tak. Racja < zaczyna się śmiać >
N- Chodźmy już lepiej.
F- Dobrze.
Wieczorem u Amber i Niny
N- Ok. Mam nową wskazówkę, ale wolę nie mówić, jak ją znalazłam.
A- Czemu ? < patrzy z głupią miną >
N- Bo wiele mnie to kosztowało < przewraca oczami >
F- Skoro nie chce to nie zmuszajmy jej < uśmiecha się >
P- Dobra Nino. Co to za wskazówka?
N- To pudełko < wyciąga je >
Al- A co jest w środku? UFO? < odsuwa się >
N- Nieee.... W środku był kluczyk < pokazuje mały klucz >
A- Feee.... Jaki brzydki!
Al- Moja księżniczka ma rację < uśmiecha się do Amber >
A- Jakie to słodkie.
N- Skupmy się. Musimy zejść do piwnicy, ale wydaje mi się, że ryzyko trzeba ograniczyć do minimum.
A- Ja zostanę na czatach.
Al- Ja też.
P- A ja nie mogę iść.
N- Czyli idę sama.
F- Ja idę z tobą.
N- A tak racja
Zapadła niezręczna cisza.
A- Ok. Możemy iść na kolację?
Jo(podsłuchała rozmowę i uciekła )
O północy
N- Czyli idziemy < otwiera przejście >
A- Uważajcie < macha ręką >
Al- Tak dokładnie < przytula Amber >
A- Alfie. Nasz związek rozwija się za szybko < odsuwa się>
N- Pamiętajcie trzy razy stuk jeśli ktoś będzie w pobliżu.
A- Tak < kiwa głową >
N- Dobra. To chodźmy < schodzą >

czwartek, 23 lutego 2012

Scenariusz część 28

U Niny i Amber
A- Czyli on Cię pocałował, a ty uciekłaś? < patrzy z głupią miną >
N- No mniej więcej.
A- Ja was nie rozumiem. Raz się nienawidzicie, raz kochacie < kiwa głową >
N- Wiesz chyba pozwolę mu wrócić do Sibuny.
A- Serio? To świetnie < cieszy się >
N- Ale tylko do Sibuny Amber. Brakuje go i już sama nie wiem, jak rozwiązać zagadkę.
A- On Ci na pewno pomoże < skacze z radości >
N- Zobaczymy... < kładzie się spać >
W szkole
N
- Ok Fabian wracasz do gry < podchodzi do niego >
F- To znaczy?
N- Do Sibuny.
F- Och Nino < próbuje ją przytulić >
N- Tylko do Sibuny < odchodzi >
F- Dziękuje Ci Nino < idzie za nią >
N- To dla dobra poszukiwań < przyspiesza >
F- Ja wiem... Przepraszam za to co mówiłem, ale...
N( przerywa mu ) Dajmy sobie z tym spokój. Ja już o tym zapomniałam < uśmiecha się sztucznie >
F- Nawet nie wiesz jak się cieszę.
J.W. Ooo... Kto raczył nas zaszczycić swoją obecnością?
N- Przepraszam < siada >
F- Tak ja też < siada obok >
J.W. Jak już mówiłem w tym roku również zorganizujemy przedstawienie. Ktoś ma pomysł? Nikt? Nino ? Fabian ? Nic? A może wymyślilibyście coś?
N- Mogę spróbować < uśmiecha się >
F- Tak dokładnie < przytakuje >
J.W.- Czy mógłbym wstępny zarys poznać... no powiedzmy... za dwa tygodnie?
N- Tak. Powinnam się wyrobić. < dzwoni dzwonek >
P- Nino schodzimy dziś do tunelu? < podchodzi do niej >
N- Dziś chyba nie, ale mam pewną teorię. Jutro wszystko wam opowiem.
P- Ok. Tylko uważaj < idzie za Eddiem>
A- I jak? < podbiega >
N- Ale w jakim sensie?
A- Czasami jesteś tak niekumata, że aż strach < kiwa głową >
N- No więc o co ci chodzi ? < przewraca oczami >
A- O Fabiana.
N- Nic nowego. Wrócił do Sibuny < wzrusza ramionami >
A- I ?
N- I na tym koniec < spogląda na nią ze zdziwieniem >
A- Szkoda. Pamiętasz jak spotkaliście się pierwszy raz? < spogląda w przestrzeń >
N- Na boisku < wybiega ze szkoły >

środa, 22 lutego 2012

Scenariusz część 27

W pokoju u Niny i Amber
N- Amber idziemy dziś do podziemi.
A- Rozwiązałaś zagadkę ?< patrzy z przerażeniem >
N- Tak, a właściwie nie. Może coś przeoczyliśmy?< pyta z niepokojem>
A- Ty nic byś nie przeoczyła. Poczekaj na znak od Sary < mówi i wychodzi >
N- Ale dokąd? A nieważne...< kładzie się na łóżku i zasypia >
Sen Niny
GS- Nino, Skarbie dlaczego mnie nie chcesz posłuchać?
N- Saro, bo to boli < płacze >
GS- Ja wiem, ale ty go kochasz < głaszcze ją >
N- Ale on mnie nie < przytula się do niej >
GS- Nino znajdź drogę ukrytą pod spodem.Tam znajdziesz trzecie zadanie < głaszcze ją>
N- Ale ja nie wiem, jak przejść to.
GS- Posłuchaj serca i znajdź wskazówkę tam gdzie ty i on po raz pierwszy się spotkaliście < znika>
N( budzi się )
N- Świetnie. Teraz muszę jeszcze wracać do wspomnień < schodzi na dół >
A- Nino co tu robisz? < wstaje na widok Niny >
N- Tak sobie przyszłam. Cześć.
F- Hej< uśmiecha się >
N- To ja chyba pójdę do... Patrici, czy coś... < wycofuje się >
F- Ale... < patrzy zrozpaczony >
A- Och z wami to jak z dziećmi < przewraca oczami >
N( puka do drzwi) Patricio jesteś tu?
Jo- Nie ma jej, ale wejdź musimy porozmawiać < wpuszcza ją do środka>
N- O co chodzi? < stoi przy drzwiach >
Jo- O Fabiana.
N- Co z nim?
Jo- On mnie zostawił, bo powiedział, że woli Ciebie.
N- Serio? < cieszy się > Nic o tym nie wiedziałam.
Jo- Mówisz prawdę ? < patrzy podejrzliwie >
N- Joy, po tym co on zrobił nie mam ochoty na niego patrzeć.
Jo- Aha. To na razie.
N- Cześć< wychodzi i idzie do siebie>
W salonie
A- Ok Fabian, aby odzyskać Ninę musisz się bardzo postarać.
F- To znaczy?< patrzy ze zdziwieniem >
A- Ignorujesz Joy.
F- Jak to ignoruje?
A- Po prostu ona cię zaczepia, a ty zero reakcji. Jasne? < patrzy z ukosa >
F- Postaram się.
A- Nie mówisz jej nawet cześć < patrzy surowo >
F- Dobra. Rozumiem < kiwa głową >
A- Na dziś wystarczy. Jutro kolejna lekcja < idzie do pokoju >
Mi- Fabian mam sprawę < wchodzi >
F- Tak? < patrzy zaciekawiony >
Mi- Otóż wyjeżdżam.
F- Dokąd?
Mi- Do Australii.
F- Że co? < patrzy zdziwiony >
Mi- No mój tatuś mnie zapisał do najlepszej szkoły sportowej, a nie wypada żebym odmówił < wzrusza ramionami >
F- Aha. Rozumiem. Będę tęsknił.
Mi-Pożegnaj ode mnie wszystkich. Mam samolot dzisiaj.
F- Jasne, że pożegnam. Spakowałeś wszystko?
Mi- Tak. Żegnaj Stary < przybijają piątkę >
F- Do zobaczenia.
W pokoju Amber i Niny
A-Nino...
N- Tak?
A- Mam sprawę. Alfie zapytał się czy zostanę jego dziewczyną.
N- To cudownie i co mu odpowiedziałaś? < patrzy z ciekawością >
A- Że muszę się zastanowić, ale nie wiem, co mam mu powiedzieć.
N- A podoba ci się?
A- Chyba tak < kiwa smętnie głową >
N- No to się zgódź< uśmiecha się >
A- Może masz rację < uśmiecha się i idzie spać >
N- Cała Amber < schodzi na dół do salonu> To musiało być gdzieś tutaj < rozgląda się po pokoju, stuka w ściany i nasłuchuje >
F- Co musiało być tutaj? < wchodzi do pokoju >
N- Nieważne. Eee... Gdzieś tutaj zgubiłam moje szkła kontaktowe < mówi na poczekaniu >
F- Nie kłam. Znam Cię i wiem, że teraz nie jesteś szczera < łapie ją za rękę >
N- Puść mnie Fabian. Nie mogę, nie potrafię Ci wybaczyć < próbuje iść>
F- Wysłuchaj mnie.
N- Nie mam ochoty < wyrywa się>
F( całuje ją)
N- Proszę zostaw mnie < ucieka z płaczem >
F- Świetnie, co zrobiłem źle? < idzie do pokoju>

wtorek, 21 lutego 2012

Scenariusz część 26

F- Patricio! Patricio! < dogania ją i zatrzymuje >
P- Co chcesz? < patrzy ze złością >
F- I ty też? O co wam chodzi? < bezradnie kiwa głową >
P- Ja za bardzo nie wiem o co ci chodzi.
F- No, bo ty, Nina i Joy zachowujecie się jakoś dziwnie.
P- To znaczy?
F- No ogółem, a ja nie za bardzo pamiętam co robiłem przez ostatni tydzień < drapie się po głowie >
P- Jak to nie wiesz, co robiłeś przez ostatni tydzień?
F- Na serio.
P- Powiedziałeś Ninie, że masz dosyć Sibuny i rezygnujesz z zagadek oraz z niej.
F- Już wszystko rozumiem. Muszę z nią pogadać < biegnie na górę >
U Niny i Amber
A- Może powinnaś go wysłuchać?
N- Nie mam o czym z nim rozmawiać < kiwa przecząco głową >
A- Jak to? Byliście kiedyś parą, czytaliście sobie w myślach...
N- Dobrze, że użyłaś czasu przeszłego. Ja z nim nie chce mieć nic wspólnego.
A- No, a może ma coś ważnego < patrzy z niecierpliwością >
N- Amber, on ze wszystkiego zrezygnował < przewraca oczami>
A- Nino, ale...
N- Amber nie będę rozmawiała na ten temat.
A- Ok. Więc Nino, jak myślisz, która sukienka lepsza? < pokazuje dwie sukienki >
N- A na co?
A- Na randkę z Alfiem.
N- Dałaś mu drugą szansę? < uśmiecha się>
A- Tak. Wiesz w sumie jest całkiem zabawny i miły no i w dodatku mnie kocha.
N- Podoba Ci się ?
A- Może nie jest szczytem moich marzeń, ale chyba tak. To dobrze?
N- Świetnie < śmieje się > życzę szczęścia.
A- Och dzięki. Idę do łazienki < wychodzi z kosmetyczką. Nina wyciąga pamiętnik >
Słowa Niny
" Fabian zachowywał się dziś bardzo dziwnie. Jakby nic nie pamiętał. Zdziwiło mnie, że nie jest z Joy. Może nadal coś do mnie czuje? Ale tak na serio nic mnie to już nie interesuje. Zajmę się tylko Sibuną i nową zagadką."
F( puka)
N- Proszę < chowa pamiętnik>
F- Nino ja chciałem... < przerywa mu >
N- Fabian wyjdź stąd. Nie mam ochoty z tobą rozmawiać < podchodzi do drzwi >
F- Daj mi chociaż wytłumaczyć.
N- Co okropną zdradę, obściskiwanie się z Joy?< patrzy wściekła >
F- Ja nie wiem o co ci chodzi. Nino ja nic...
N- Daruj sobie i wyjdź.
F- Ale.. < Nina wypycha go z pokoju >
N( siada na łóżku i płacze)
Sen Niny
GS- Nino uważaj, bo go stracisz.
N- Kogo Saro?
GS- Miłość. Nie pozwól jej odejść, a znajdziesz wyjście z sytuacji < znika >
N- Ale Saro... < budzi się >
Rano
N- Miałam sen. Śniła mi się Sara.
A- I co mówiła?< patrzy z napięciem >
N- Mówiła, że nie mogę pozwolić odejść mojej wielkiej miłości.
A- Czyli, że chodzi o ....< przerywa jej >
N- Wiem o kogo chodzi, albo przypuszczam, ale ja nic z tym nie zrobię < kręci głową >
A- Dlaczego? < patrzy ze zdziwieniem >
N- Powiedział, że rezygnuje z Sibuny, no i ze mnie.
F- Ale ja tego nawet nie pamiętam < wchodzi do kuchni >
N- O i teraz w dodatku na mnie wrzeszczy < wychodzi >
F- Nino...< spogląda za nią >
A- To żeś sobie napytał biedy < kręci głową >
F- Pomóż mi, albo przynajmniej powiedz, co zrobiłem < spogląda błagalnie >
A- Ok, więc < mówi mu jak stracił Ninę i jak powinien ją odzyskać >
F- Jesteś pewna, że się uda? < patrzy z niepokojem >
A- Zaufaj Amber Millington, która jest geniuszką < uśmiecha się i biegnie do pokoju >

Scenariusz część 25

W tunelu
N- Tym razem ja pójdę pierwsza < wchodzi na bal >
Al- Nino uważaj, bo spadniesz.
N- Dzięki za ostrzeżenie < przechodzi na drugą stronę >
P- Idę następna< przechodzi >
A- Na prawdę muszę to robić? < patrzy z przerażeniem >
N- Dalej Amber. Uda Ci się < uśmiecha się >
A- Ok < przechodzi >
Al&J&E
N- Dobra chodźmy dalej.
E- Dobra. Musimy być bardziej ostrożni, bo niedługo pojawi się kolejna zagadka.
N- Masz rację. Idźmy gęsiego < idą, korytarz się kończy >
P- Cudnie. Co teraz? < rozgląda się >
N- Tu na ścianie są jakieś znaki < robi zdjęcia> Wracajmy.
A- Jesteś pewna?
N- Tak. Nie możemy tu czekać w nieskończość < cofa się i wychodzi >
W salonie
Jo- Fabian, wszystko w porządku? < patrzy nerwowo >
F- Tak jasne < przymyka oczy >
Jo- Co się z Tobą dzieje?
F- Ja nie wiem. Co ja tu robię? < rozgląda się >
Jo- Siedzisz ze swoją dziewczyną. Nie pamiętasz?
F- Moją dziewczyną jest Nina, a jej nigdzie tu nie ma.
Jo- O nie. Fabian zerwał z nią. Chciałeś być ze mną.
F- Nie sądzę. To są kolejne kłamstwa. Jak możesz Joy ciągle to robić?
Jo- Ja nie wiem, o co Ci chodzi < prawie płacze >
F- Zostaw mnie < wychodzi >
Jo- Cudownie. Senkhara.
Se- Co chcesz? < pojawia się >
Jo- On sobie wszystko przypomniał.
Se- Zauważyłam. Musimy jakiś czas odczekać. Zawiadomię cię kiedy będziesz miała działać < znika >
Jo- Ale ja...
Se- Nie możesz się już wycofać < dochodzi do Joy szept>
Jo( idzie do pokoju)
W parku
J- Więc Maro co powiesz? < uśmiecha się >
M- Wiesz zastanawiam się, gdzie byłeś cały dzień < zatrzymuje się >
J- A ty znowu zaczynasz? < przewraca oczami >
M- Możesz mi to wylumaczyć ? Nie było ani Ciebie, ani Eddiego i Patrici oraz Niny, Amber i Alfiego.
J- Eee...
M- Proszę nie okłamuj mnie. Ja chcę poznać sekret.
J- Ale ja nie mogę Ci nic powiedzieć.
M- Dlaczego? < patrzy ze złością >
J- Obiecałem < spogląda przepraszająco >
M- Dobrze, czyli nie możesz mi zaufać. Jerome to koniec < odchodzi >
J- Maro. Proszę Cię.
M- Zostaw mnie < idzie do domu >
U Niny i Amber
N- Amber wszystko w porządku?
A- Czy to jest zmarszczka? < wskazuje na czoło >
N- Nie Amber. To nie jest zmarszczka < śmieje się>
F (wchodzi)
N- Pomyliły ci się pokoje.
F- Co? < patrzy nieprzytomny >
N- No Joy ma pokój dalej < przewraca oczami >
F- O co wam chodzi?
N- Nam?
F- Tobie i Joy.
N- Wyjdź stąd. Nie mam ochoty na ciebie patrzeć < wygania go>
F- Ale...
A- Jesteś pewna, że nie chcesz go wysłuchać?
N- Tak< siada na łóżku >

niedziela, 19 lutego 2012

Scenariusz część 24

N- Patricio ja już wszystko rozumiem < wbiega do pokoju >
Jo- Co rozumiesz? < uśmiecha się głupkowato>
N- Eee... Dlaczego nie chce żeby przyjechała jej siostra.
Jo- Tak. Jasne. Fabi wróćmy do naszej pracy < chwyta go za rękę >
F- Ok. Nino możesz stąd wyjść < wygania ją >
N- Gdzie ona poszła? < pędzie do pokoju Fabiana, Micka i Eddiego > Patricio jesteś tu?
P- Tak.
N- Czy jest Mick? < rozgląda się >
P- Nie. Jestem tylko ja i Eddie< uśmiech >
N- To Senkhara .
P- Co Senkhara? < patrzy zdziwiona>
N- To ona opętała Amber.
P- Niemożliwe. Ona ją opętała ?< spogląda z przerażeniem >
N- Tak.
P-A Amber zachowuje się już normalnie?
N- Tak. Właśnie poszła do łazienki spłukać te wszystkie słowa, które powiedziała.
P- Łał. To wszystko wyjaśnia i zachowanie Amber i Fabiana.
N- Fabiana raczej nie. Amber się wybudziła, a Fabian...
P- Może na niego większą klątwę rzuciła.
N- Być może, ale akurat w to wątpię < kiwa przecząco głową>
P- Dlaczego? < patrzy zaskoczona >
N- Nie wiem < wzrusza ramionami >
E- Ok. Skoro Senkhara opętała Amber to może zrobić z każdym < przerażony >
P- Boisz się Eddie? < rzuca w niego poduszką>
E- A ty nie? < odrzuca poduszkę >
P- Dopóki jesteśmy wszyscy razem to jest dobrze. Ona nie może nas pokonać. Sibuna!
E&N- Sibuna
N- To ja wam nie przeszkadzam < wychodzi i wpada na Fabiana >
F- Uważaj jak chodzisz < próbuje ją wyminąć >
N- Stój. Fabian, czy to przez nią się tak zachowujesz? < chwyta go za rękę >
F- Nie wiem o co Ci chodzi. Zostaw mnie < wyrywa się i idzie do kuchni >
N- A mówił, że nigdy nie zrezygnuje z Sibuny, ani ze mnie < szepcze do siebie >

W pokoju Joy, Mary i Patrici
Se- Musisz działać. Ona zaczyna się czegoś domyślać. Ta blondynka już wyrwała się z mocy, a ten chłopak walczy z całych sił. Już długo nie dam rady.
Jo- Ale ja nie wiem, jak się do tego zabrać < patrzy z przerażeniem >
Se- Podpuść ją i wyślij do...
Jo- Nie mów tego na głos. Wiem gdzie mam ją wysłać< otrząsa się >
Se- No więc. Spiesz się < znika>
Jo- W co ja się wpakowałam? < rozgląda się z niepokojem>

sobota, 18 lutego 2012

Scenariusz część 23

N- Ok. Chodźmy < w tunelu >
P- To, aby na pewno bezpieczne? < patrzy z przestrachem >
N- Raczej tak < uśmiecha się pokrzepiająco >
E- Ja pójdę pierwszy < idzie do przodu>
P- Ostrożnie.
Al- Nie patrz w dół, bo może spadniesz.
E- Alfie nie pomagasz< Eddie idzie, nagle pojawia się przed nim Senkhara, przerażony chłopak potknął się i spadł z belki>
J- Eddie< Jerome i Alfie wchodzą na słup>
E- Szybciej, bo już długo tak nie wytrzymam.
J- Dobra stary< wciąga go na górę>
N- Trzeba tu przyjść innym razem. Na dziś dosyć wrażeń. < kieruje się ku wyjściu >
Se- Dokąd idziesz? < pojawia się>
N- Do pokoju. Przyjdziemy tu później.
Al- Ona rozmawia z UFO!
Se- Nie pacanie! Rozmawia ze mną< spogląda z nienawiścią>
Al- Aaaa... Sorki < rozgląda się przerażony >
Se- Gdzie pozostali twoi kumple? < śmieje się>
N- Nie twoja sprawa< próbuje wyjść>
Se- Nigdzie nie pójdziesz dopóki nie rozwiążesz zagadki.
N- Założymy się? Chodźmy < wychodzi >
Se- Jeszcze tego pożałujesz < znika >
Na górze
N- Wiecie co mam już tego po prostu dosyć < kręci głową>
P- My też, ale nie zostawimy cię z tym samej < uśmiecha się >
Jo- Z czym samej? < podsłuchuje >
N- Nie twoja sprawa.
Jo- Wiem, że jesteś zazdrosna, ale Fabian sam wybrał.
N- Nic mnie to nie interesuje. Róbcie co chcecie < idzie do pokoju >
W pokoju
A- Kto się raczył zjawić? Księżniczka Nina< złośliwy uśmiech>
N- Amber daj spokój.
A- Zmęczona? Czym?
N- Nieważne < kładzie się >
A- Rozumiem Wybrana nie zbrata się z byle kim < pokazuje język >
N- Ok. Nie wiem o co ci chodzi i nie potrafię cię zrozumieć.
A- Chodzi.... chodzi...
N- Nawet sama nie wiesz o co chodzi! Wiesz po tobie się tego nie spodziewałam < płacze>
A- Ale ja... ale... < chwyta się za głowę>
N- Amber, co ci jest?
A- Nino to Senkhara. To przez nią! To ona mnie opętała!
N- Co? < patrzy z przerażeniem >

piątek, 17 lutego 2012

Scenariusz część 22

A(wchodzi do pokoju) Wróciłam i zobacz kupiłam ci... Nino co jest?
N- Och Amber< przytula ją>
A- Co się stało? Czy ty płaczesz?< spogląda na nią niepewnie>
N- Fabian on powiedział, że ma mnie dosyć i nigdy mu na mnie nie zależało.
A- A to podły gad! Jak on mógł?
N- Amber spokojnie, ale wiesz co jeszcze? On jest teraz z Joy< uśmiecha się smutno>
A- Nino połóż się spać. Potrzebujesz odpoczynku.
N- Może masz rację< kładzie się po chwili zasypia>
A- Zobaczymy o co mu chodzi< idzie do Fabiana>
F- Cześć Amber< dostaje z liścia>
A- To za Ninę, a to za to jak ją potraktowałeś< uderza go drugi raz>
F- Co? Co? Ja...< upada, po chwili wstaje>
A- Aż tak zabolało? Bardzo dobrze. Na przyszłość uważaj.
F- Ale ja nie wiem, o co ci chodzi< patrzy rozkojarzony >
A- Zerwałeś z Niną, całowałeś się z Joy.
F- Niemożliwe. Ja nic takiego nie robiłem< patrzy przerażony>
A- Fabian, czy ty myślisz, że ja się na to nabiorę?
Se- Może i nie, ale ty również ją znienawidzisz. Haha!
A( po chwili) Wiesz masz rację. Ona nie zasługuje na przyjaciół, ani chłopaka.
F- Tak. W dodatku zniszczyła całe nasze życie< przytakuje>
A- Jutro jej to powiem. Do zobaczenia< wychodzi>
F- Pa Amber.
Rano
N- Cześć wszystkim < uśmiecha się>
P&J&M&E- Hejka
N- Amber jeszcze nie ma? < rozgląda się >
A- A co cię to interesuje?< wchodzi do jadalni>
N- Amber wszystko OK? < patrzy ze zdziwieniem>
A- Oczywiście. Po prostu nie mam ochoty patrzeć na Ciebie.
N- Co?< patrzy zaskoczona>
A- To co słyszałaś, więc z łaski swojej przesuń się i daj mi spokój < spycha Ninę z krzesła>
P- Amber co się z tobą dzieje?
A- Cicho siedź Williamson.
F- Cześć Joy
Jo- Hej Fabe's < uśmiecha się>
F- Jak się spało? < całuje ją>
Jo- Świetnie.
N- Ja nie wiem co tu się dzieje, ale wiecie co wychodzę < wstaje i wybiega z jadalni>
A- Wielka Gwiazda się znalazła < śmieje się >
W szkole
N( siada w pierwszej ławce)
P- Mogę tu usiąść ?
N- Siadaj. Chociaż ktoś nie ma mnie dosyć < uśmiecha się smutno>
P- Ja nie wiem, co im odbiło < wzrusza ramionami >
N- Myślisz, że ja wiem. Nie mogę zrozumieć czemu Fabian nagle kocha Joy i czemu Amber mnie nienawidzi.
P- Ja też nie wiem czemu. Schodzimy dzisiaj do piwnicy? < pyta szeptem >
N- Tak. Ty, ja, Eddie, Alfie i Jerome.
P- Spoko. Boję się, że jak tak dalej pójdzie to wykruszy się więcej osób.
N- Oby nie. Oni za dużo wiedzą.
F&Jo wchodzą i siadają.
N( przewraca oczami)
Wchodzi reszta klasy
MA- Dzień dobry wszystkim. Pora rozpocząć lekcję francuskiego. A więc...

Scenariusz część 21

N- Jesteśmy tutaj, aby rozwiązać nową zagadkę.
E- Ok. Ja jestem tu nowy, więc czekam na wyjaśnienia.
N- Ok, a więc wszystko zaczęło się od...< opowiedziała mu o kielichu i nowych poszukiwaniach>
E- Łał. Tego się nie spodziewałem. Ok. A teraz co znaczy ten znak? < podwija rękaw>
N- Tego spróbujemy się dowiedzieć.
GS- Nino on jest wybrany. Ma rozwiązać zagadki. Pozwól mu.
N- Już wiem. Chodźmy do piwnicy< wstaje>
P- Po co?
N- On ma rozwiązać zadania. Chodźmy
E- Niezręczna sytuacja < przewraca oczami >
P- Chodźmy < ciągnie Ninę za rękę>
F- Na co liczyłaś? Że ja Fabian Rutter kiedykolwiek coś do Ciebie czułem? < śmieje się>
Jo- On jest mój. Haha< całuje go>
N( idzie do kuchni, ociera łzy i schodzi tajemniczym przejściem>
E- Tego się nie spodziewałem.
P- Jeszcze wiele rzeczy cię zdziwi < uśmiecha się>
E- Serio?< patrzy ze zdumieniem>
P- Tak.
N- Ok. Tylko uważajcie. Eddie musisz się skupić.
E- Postaram się.
N
E- Przepaść. Jak się dostać na drugą stronę?
N- To masz powiedzieć
E( rozgląda się) To łatwe. Trzymaj
P- Co to jest?
E- To bal. Trzeba go przesunąć tak, aby dotknął przeciwległego brzegu< po chwili udaje mu się>
N- Udało Ci się!
P- Mój ty geniuszu< całuje go>
N- Chodźmy. Wrócimy tu jutro< kieruje się ku wyjściu>
E- Czemu nie pójdziemy dziś?
N- Bo to niebezpieczne, a zresztą zaraz kolacja< otwiera przejście. Wszyscy wychodzą>
Na kolacji
N- Maro zamienisz się miejscami?
M- Ok< uśmiecha się niepewnie i siada na miejscu Niny>
J- Co tu się stało? Jakaś zmowa milczenia?
N- Wydaje ci się < miesza łyżką w zupie>
J- Jasne < przewraca oczami>
F- Chciałbym coś ogłosić. Od dzisiaj ja i Joy jesteśmy parą.
J- Zdumiony spada z krzesła.
Mi( wypluwa jedzenie) Że co?
F- To co słyszeliście< całuje Joy, a Nina wychodzi>
Se- I jak bardzo cierpi Wybrana? Hahaha! < śmieje się za plecami uciekającej Niny>

Scenariusz część 20

W pokoju Niny i Amber
F- Nino dzieje się coś złego< spojrzał na nią z przerażeniem>
N- Fabian co się dzieje?
F- Ja... ja... nie wiem < chwycił się za głowę>
N- Spokojnie. Biegnę po Trudy < wstaje>
F- Nie. Zostań< upada na podłogę>
N- Fabian, Fabian!
F( po chwili wstaje) Nino< patrzy nieprzytomnym wzrokiem>
N- Już dobrze?< patrzy z niepokojem>
F- Tak. Już wszystko rozumiem. To przez ciebie < patrzy oskarżycielsko >
N- Co?
F- Wiesz mam cię dosyć, ciebie i tej całej Sibuny.
N- Ja nie wiem o co ci chodzi < płacze>
F- Myślisz, że łzy coś pomogą. To koniec Nino. Idę poszukać Joy.
N- Joy?
F- No tak. To ona mi się podoba, a nie ty < wychodzi >
N( kładzie się na łóżku z płaczem)
W salonie
Jo- Hej Fabe's< uśmiecha się>
F- Cześć Joy < całuje ją>
E- Stary, a co z Niną?
F- To koniec. Mam jej dosyć < chwyta Joy za rękę i wyprowadza ją z salonu>
E- Łał. To było mocne. Nie Patricia?
P- Idę do Niny < wychodzi>
E- Nigdy nie zrozumiem dziewczyn < wzrusza ramionami i czyta dalej komiks>
U Niny
P- Cześć Nino. Mogę wejść?
N- Proszę < siada na łóżku>
P- Nie przejmuj się nim < przytula ją>
N- Łatwo Ci mówić. Ja myślałam, że mu na mnie zależy< łka w jej ramię>
P- Nino. Mamy dziś zebranie?
N- Tak. Nie będę się użalać nad sobą< ociera łzy i wstaje>
P- Bardzo dobrze < uśmiecha się>
N- Tak. Nikt nie przeszkodzi mi w wypełnieniu misji Sary.
P- Świetnie. Nino muszę ci coś powiedzieć.
N- Tak? < patrzy zaskoczona>
P- Chodzi o Eddiego.
N- Co z nim?
P- On ma na ramieniu znak Seta i widział Senkhare. Musimy mu powiedzieć.
N- Znak Seta? Nikt inny go nie ma? To dziwne. Skoro poznał Senkhare no to chyba nie mamy wyjścia< wzrusza ramionami>
P- Czyli przyprowadzić go na zebranie? < uśmiecha się>
N- Tak.

Scenariusz część 19

W pokoju Niny i Amber
A- Nino, jak myślisz, która sukienka lepsza? < pokazuje zieloną i różową>
N- Zielona< śmieje się>
A- Ok. Różowa< przebiera się>
N- Świetnie wyglądasz.
A- Dzięki :D Wiesz idę dzisiaj na udawaną randkę z Alfiem < przewraca oczami>
N- Udawaną? < patrzy ze zdziwieniem >
A- No tak. Niech chłopak myśli, że mi się podoba. Nie chcę go ranić
N- Serio?
A- Przez jakiś czas. Jasne?
N( śmieje się)
W salonie
E- Siema Yacker < wchodzi >
P- Cześć Eddie.
E- To dzisiejsza...< przerywa mu>
P- Tak. Randka aktualna< patrzy z niepokojem na Fabiana>
F- Dobra to ja was zostawiam< wychodzi >
E- Co? Nie mieliśmy nigdzie wychodzić. Miałaś mi powiedzieć...
P- Wiem, ale nie możemy mówić o tym swobodnie.
E- Aha, ok. A co do tej randki to może jutro ?
P- Ok < przytula go >
U A&N
A- Dzisiaj spotkanie Sibuny?
N- Tak po twojej randce z Alfiem, więc się pospieszcie.
A- OK. Nie musisz się tym martwić< śmieje się>
F- Cześć< wchodzi >
N- Hej Fabian < uśmiecha się>
F- A wam co tak wesoło? < siada na łóżku Niny>
N- Amber idzie na randkę z Alfiem.
F- Amber, co Ci się stało? < pyta ze śmiechem>
A- Bardzo zabawne. Zostawiam was gołąbeczki, bo Alfie gotów pomyśleć, że go wystawiłam< wychodzi >
N- I jak?
F- Właśnie. Myślałem nad rozwiązaniem zagadki i dzisiaj pod wieczór koniecznie musimy zejść do piwnicy.
N- Dlaczego?< patrzy zaskoczona>
F- Mam pewną koncepcję, ale muszę coś sprawdzić.
N- A powiesz mi jaką?
F- Dowiesz się w swoim czasie< uśmiecha się>

U Patrici, Mary i Joy
M- Joy co ty kombinujesz? < patrzy z podejrzliwością>
Jo- Nic Maro < uśmiecha się złośliwie>
M- Joy. Cały dzień szperasz w szafie, malujesz się i nie wiem co jeszcze.
Jo- Mam randkę.
M- Z kim?
Jo- Dowiesz się w swoim czasie < wychodzi >
M- Ciekawe o co jej chodzi < wzrusza ramionami i wraca do czytania książki>

W piwnicy
Jo- Senkhara, Senkhara! Kazałaś mi tu być. Gdzie jesteś? < rozgląda się>
Se- Tutaj < pojawia się>
Jo- Nastraszyłaś mnie < łapie się za serce>
Se- Ok. Punktualnie za piętnaście minut chłopak Wybranej zacznie dziwnie się zachowywać. Rzuci ją i będzie z Tobą. Ci zostanie tylko zdołowanie jej do końca tak, aby chciała zostać sama, a wtedy ja wkroczę do akcji.
Jo- Ok. Idę na górę.
Se- Leć < śmieje się>

czwartek, 16 lutego 2012

Scenariusz część 18

E- A ty Fabian gdzie się włóczyłeś do późna?
F- Ja? Byłem u Niny.
E- Ahaa...
F- A czemu pytasz?< spogląda podejrzliwie>
E- Tak sobie
F( do siebie) A od kiedy go to interesuje?

P- Eddie! Eddie! Zaczekaj < dogania go>
E- Hej Patricio< całuje ją na powitanie>
P- Czemu tak szybko wyszedłeś?< przygląda mu się>
E- Chciałem odetchnąć świeżym powietrzem < uśmiecha się>
P- Ok.
E- Patricio muszę Ci coś pokazać.
P- Dalej. Jestem gotowa < zatrzymuje się>
E- Wiem, że to dziwne, ale tylko tobie ufam< podwija rękaw >
P- Co to jest? < patrzy przerażona >
E- Ja nie wiem skąd. Wczoraj wieczorem szedłem do pokoju i wtedy bam! Jakiś duch. Mówi, że i ja ją popamiętam.
P- O nie, nie, nie.
E- Ty coś o tym wiesz. Prawda?< patrzy wściekły>
P- Eddie ja nie mogę ci nic powiedzieć, ale o znaku jeszcze nie wiedziałam.
E- Ale wiesz o czymś innym. Mów.
P- Nie mogę.
E- Nie ufasz mi?
P- Ufam, ale...
E- Dobra rozumiem. < odchodzi>
P- Dziś wieczorem wszystko Ci wyjaśnię.

W szkole
N- Dzisiaj się coś wydarzy < patrzy z przerażeniem na Fabiana>
F- Nino wydaje Ci się< przytula ją>
N- Może masz rację < uśmiecha się>

W domu
Vi- Witaj Vero. Jestem Victor i od dzisiaj będziesz pracować w moim domu.
V- Dzień dobry. Czy mógłbyś potrzymać mojego pieska? < podaje mu zwierzę>
Vi- Wybacz, ale mam uczulenie na sierść.
V- To sztuczny pies < uśmiecha się>
Vi- Wy...wyy..wy... wypchany? < patrzy ze wzruszeniem>
V- Tak.
Vi- Ja mam wypchanego ptaka. Korbiera
V- Chodźmy go obejrzeć< Victor idzie, a Vera uśmiecha się złowieszczo>

środa, 15 lutego 2012

wyniki ankiety+ scenariusz walentynkowy część 2

Najpierw dam wynik jednej z ankiet, a mianowicie: Z kim powinna być Nina?

100 % z was jest za tym, że powinna być z Fabianem, czyli macie takie samo zdanie jak ja :D :D :D Teraz scenariusz walentynkowy część 2:
Jo- Jesteś gotowa Patricio?
P- Ja nigdzie nie idę. NA pewno nie tak ubrana.
Jo- Przestań. Wyglądasz cudnie.
P- Zostaw mnie Joy.
Jo- Idziemy< ciągnie ją za rękę>
P- Nie< chwyta się drzwi>
Jo- Bo zawołam Eddiego.
P- Nie odważysz się.
Jo- Serio? Eddie < Patricia zatyka jej usta, a Joy zatrzaskuje drzwi>
P- Wpuść mnie do pokoju.
Jo- Nie ma mowy
E- A co tu za krzyki?< podchodzi do nich>
Jo- Tak sobie rozmawiamy < odchodzi>
E- Łał. Patricia wyglądasz wspaniale< bierze ją za rękę>
P- Dzięki. Ty też całkiem dobrze< uśmiecha się>
E- Idziemy?
P- Tak.

N- Amber muszę tam iść?< patrzy błagalnie>
A- Tak, a jeden sensowny powód dla którego nie miałabyś iść?
N- Joy< przewraca oczami>
A- No przestań. Zaufaj Amber Millington< uśmiecha się >
N- Ok, ale wybierzesz mi inną sukienkę.
A- Czemu? Ona jest cudna.
N- Nie w moim stylu..
A- Opanuj się. Wyglądasz świetnie.
N- Proszę Cię < siada na łóżku >

Mi- Stary weź się opanuj <śmieje się>
F- Nie mogę ustać w miejscu < chodzi w kółko >
Mi- Przez którą ? Joy, czy Ninę?
F- A jak myślisz? < zatrzymuje się >
Mi- Rozumiem. Ja mam spokój. Nigdzie nie idę< kładzie się na łóżku>
F- Taak...
Mi- Chyba musisz już iść. Jest za pięć czwarta< patrzy na zegar>
F- Muszę iść< wychodzi>

A- Nino pospiesz się. Nie mogę się spóźnić.
N- Już idę.
A&N schodzą po schodach.
Al&F- Łał.
A- Alfie tylko bez numerów< patrzy ze złością na niego>
Al- Oczywiście króliczku < uśmiecha się, przyczepia Amber kwiatka do ręki>
N ( patrzy na Fabiana i Joy)
Jo- Och Fabe's jesteś taki słodki < śmieje się>
F( patrzy zakłopotany)
A- Idziemy < ciągnie Ninę za sobą>

W szkole
A- Ślicznie nam to wyszło.
N- Masz rację< rozgląda się za wolnym stolikiem>
A- Co jest Nino?
N- Nie mogę patrzeć na to, jak Fabian i Joy się migdalą.
A- To mu to powiedz.
N- Nie ma mowy. Skoro woli ją.
A- Nie byłabym taka pewna...< przewraca oczami >
F( tańczy z Joy)
Jo- Wiesz Fabe's chciałam Ci o czymś powiedzieć.
F- Tak??< rozgląda się za Niną>
Jo- Zawsze mi się podobałeś < mówi szeptem >
F- Możesz powtórzyć, bo nie słyszałem?
Jo- Nieważne < robi wściekłą minę>

N- Ciekawe o czym rozmawiają? < patrzy na Joy i Fabiana>
A- Nie Alfie. Zostaw mnie. Nie zatańczę z tobą < odpycha chłopaka>
Al- Och no proszę< chwyta jej dłonie >
A- Puść mnie. Jeden taniec i nic więcej < wstaje>
N- Świetnie. Zostałam sama...< przygląda się tańczącym parą>

E- A więc Patricio... < patrzy z zakłopotaniem >
P- Tak?< przygląda mu się>
E- Ja chciałem Ci powiedzieć, że podobasz mi się.
P- Serio?< uśmiecha się i całuje go>
E- Tego się nie spodziewałem< mówi po chwili>
P- Myślałeś, że na Ciebie nawrzeszczę? < śmieje się>
E- No właściwie to tak < uśmiecha się>

N( miesza słomką w swoim napoju. Podpiera się na ręce>
A- Wróciłam< siada obok niej>
N- To dobrze. Ale wiesz ja chyba wracam do domu < wstaje >
A- Dlaczego?
N- Nie mam już ochoty patrzeć na wszystkich zakochanych< kieruje się ku drzwiom>
A- Co robić? Co robić?< dostrzega Fabiana>
F- Gdzie Nina?< patrzy na Amber>
A- Wyszła. Leć to ją jeszcze dogonisz< Fabian wychodzi> Nie Alfie nie zatańczę z Tobą

Na dworze
F- Nino, Nino zaczekaj< dogania ją>
N- Tak?
F- Ja chciałem Ci powiedzieć, że...
N- Mam o wszystkim zapomnieć i teraz jesteś z Joy? Skoro tego chcesz< mówi ze smutkiem>
F- Co? Nie... Ja...
N- Nie musisz mi się tłumaczyć Fabian. Ja to rozumiem.
F- Nino proszę Cię.
N- Spoko Fabian. Ja nie jestem zła< uśmiecha się>
F- Ale Nino.
N- Ok. Wiesz nawet to...< przerywa jej i całuje ją>
F- To chciałem Ci powiedzieć < uśmiecha się>
N- A co z Joy?
F- To tylko koleżanka < całuje ją drugi raz>

THE END
Koniec scenariusza walentynkowego :D :D :D :D: D Wyszedł w sumie dosyć długi, więc część 18 dopiero jutro :D :D Pa pa!!
Nina ;* :*

poniedziałek, 13 lutego 2012

Szybka notka

Scenariusz będzie później, a teraz kilka cudnych zdjęć, które uwielbiam :D :D





Czyż to niewspaniałe? Jerome i Mara, Eddie i Patricia no i moja ukochana Fabina. Mam nadzieję, że wkrótce się zejdą :D :D
Trzymam kciuki za wszystkie trzy pary :D