Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 27 lutego 2012

Scenariusz część 31

Przyjeżdża karetka
A- Czy z nią wszystko w porządku? < płacze >
Lekarz( L)- Wszystko się okaże. Na razie nie ma nic pewnego.
F- Ale co jej się stało?
L- Prawdopodobnie zatrucie. Dowiemy się po dokładniejszych badaniach.
A- Ale on nie umrze? < patrzy przerażona >
L- Zobaczymy. Musimy już jechać < wychodzą z Niną na noszach >
V- Nikt stąd nie wyjdzie dopóki nie dowiem się co się stało < zamyka drzwi >
A- Myślicie, że to Senkhara?
P- Nie wiem, ale wszystko jest możliwe < wzrusza niepewnie ramionami >
Jo- Kto to Senkhara?< udaje głupią >
P- Nasza... Eee...
F- Znajoma. Zastanawiamy się czy odwiedzi Ninę.
A- Co? Przecież mówiliśmy o...< Patricia depcze jej stopę >
P- Amber... < szeptem >
A- Ała... A no tak. Racja < kiwa głową >
Al- Amber chodźmy mieliśmy dziś pozmywać < ciągnie ją za rękę >
F- Dobra. Teraz przesłuchanie u Victora. Ciekawe kto pójdzie na pierwszy ogień.
V- Fabian Rutter do mnie < wychyla się przez balustrady >
F- Po co się pytałem? < przewraca oczami i idzie >
Ve- Jadę do Niny. Muszę dowiedzieć się co i jak < wybiega z domu >
P- Szybko wracaj.
Ve- Postaram się < wychodzi >
U Victora
V- Słucham Panie Rutter. Co się stało? < spogląda surowo >
F- Ja nic nie wiem. Ona napiła się soku, po czym zemdlała.
V- Myślisz, że uwierzę w te bajeczki, po tym co wyczynialiście w zeszłym roku? < krzyczy>
F- Eee... Tak? < patrzy z niewinną miną >
V- Wiem o wiele więcej niż się Panu wydaje. Wiem, że ona jest Wybraną i że wypuściliście Senkharę < uśmiecha się złowieszczo >
F- Nie wiem, o co Panu chodzi < przerażony>
V- Skoro dalej chcesz w to brnąć. Dobrze. Wyjdź < wygania go> Patricia Williamson
P- Nic nie powiem bez adwokata < przy wejściu >
V- Wyjdź < wypycha ją >
A- Ale szybko poszło < śmieje się >
V- Amber Millington.
A- Cudownie < przewraca oczami >
V- No słucham. Kto jak kto, ale ty coś musisz wiedzieć< uśmiecha się >
A- Ale o czym? < patrzy z głupią miną blondynki >
V- O całej sprawie < denerwuje się >
A- Jakiej sprawie? < patrzy z głupią miną >
V- Zatrucia Wybranej! < wrzeszczy >
A- Zatruto Joy? Muszę powiedzieć Patrici, a wie Pan widziałam ją pięć minut temu i wyglądała na zdrową < kiwa bezmyślnie głową >
V- Wynocha < wyrzuca ją >
Al- Księżniczko wszystko w porządku? < patrzy zatroskany >
A- Tak < uśmiecha się >
V- Alfie Lewis.
A- Trzymaj się < całuje go w policzek >
V- No co ma Pan do powiedzenia?
Al- To zależy o czym < mówi z powagą >
V- O dzisiejszym poranku < złości się >
Al- Hmmm... Wstałem, umyłem się i nie uwierzy Pan za oknem stał ufoludek! Był cały zielony i....
V- Wyjdź. Joy Mercer.
Jo- Super. Teraz ja < cała się trzęsie >
V- Masz coś do powiedzenia?
Jo- Nie wiem kto ją otruł, ale należało jej się.
V- Dlaczego?
Jo- Ukradła mi chłopaka. On był mój, zanim się tu pojawiła.
V- Wyjdź i powiedz reszcie, że koniec przesłuchań, ale nikt nigdzie nie wychodzi < masuje głowę >
Jo< wychodzi > To koniec. Nikt więcej nie idzie.
E- Świetnie < cieszy się >
F- Powiedziałaś mu coś? < patrzy podejrzliwie >
Jo- Nie Fabe's< uśmiecha się zalotnie >
F- To dobrze < idzie do pokoju >
W szpitalu
L- Tracimy ją. Tętno słabnie. Brak oddechu. Trzeba działać szybko...
Sen Niny
S- Nino, skarbie < uśmiecha się>
N- Co się stało? < rozgląda się nieprzytomnie >
S- Nieważne, ale musisz wracać. Wracaj do siebie, wracaj... < znika>

1 komentarz: