Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 11 marca 2012

Scenariusz część 42

U Niny i Amber...
N<wstaje> Amber, obudź się. Potem będziesz narzekać, że nie zdążysz do szkoły.
A
- Już idę, ale ty jesteś masakrycznie podobna do mojej mamy < przewraca oczami >
N- To był komplement ? < śmieje się >
A- Raczej nie < podchodzi do lustra >
N- Amber. Wyglądasz tak jak zwykle. Nie musisz patrzeć się cały dzień w te lustro.
A- Nino. Spójrz na mnie < odwraca się >
N- Już... Wyglądasz ... < otwiera usta, zauważa kocie wąsy na twarzy Amber>
A- Co to jest? < przerażona >
N- Ja nie wiem < przygląda się >
A- To zemsta Senkhary. Ona przemieni mnie w głupie, bezmyślne zwierzę!
N- Lecę zobaczyć, co z resztą, a ty... zrób coś z tym < wybiega >
U Fabiana i Eddiego...
N- Sory, że się nie zapowiedziałam, ale musimy pogadać < wchodzi >
F- Coś się stało?
N- Czy wszystko z wami w porządku ? < podejrzliwie >
E- Jasne < z głową w poduszkach >
N- Eddie. Mógłbyś wyciągnąć głowę? < podchodzi bliżej >
E- No dobra, ale się nie śmiej < podnosi głowę >
N- Co to jest? Czy to trzecie oko ? < przerażona >
E- Najwyraźniej. W co ja się zamieniam?
N- W pająka. To zemsta Senkhary. Chce mnie zmusić do działania. Fabian, a co z tobą? < rozgląda się >
F- Wiesz, w sumie to jest lepsze niż trzecie oko < wychodzi z łazienki >
N- Czy to jest to, co ja myślę ?
F- Tak, to są psie uszy < chwyta się za uszy >
N- Amber ma wąsy, a Patricia... < wybiega >
P- Nino, Nino, co to jest? < wpada na Ninę >
N- To są chyba zęby... < niepewnie >
P- Ale nie moje. Spójrz to są kły < przerażona >
N- Czyli zamieniasz się w drapieżnika? Cudownie. Jeszcze Alfie. Chodźmy < idą>
J- Alfie co ty masz na twarzy? < śmieje się >
Al- O co ci chodzi?
N- Och, Alfie... < śmieje się cicho >
Al- Co to ma być ?< próbuje spojrzeć na twarz >
N- Nos.
Al< spogląda w lustro > Przecież to trąba słonia!
N- Mogło być gorzej. Zebranie Sibuny zaraz.
J- Mogę przyjść ?< ze śmiechem >
N- Skoro musisz < idzie do pokoju >
A- Nino, widać je jeszcze? < odwraca się >
N- Lekko. Mam pomysł, wmówimy wszystkim, że to są przebrania, jakiś Dzień Zwierząt, czy coś...
A- Ok, czyli inni też wyglądają podobnie?
N- Tak. Zaraz tu będą. < siada na łóżku >
F- Cześć. Udało mi się przemknąć koło Victora < wchodzi >
A- Uszy! Haha! < śmieje się i turla po podłodze >
F- Czy to jest kot? < węszy >
N- Dosyć. Fabian siadaj, Amber też.
E&Al
Al- Wiecie odkryłem pozytywy tej trąby < śmieje się >
N- Eddie, wyrosło ci kolejne oko < nieśmiało >
E- Zauważyłem, ale to jest chyba jakiś zmutowany pająk < wzdycha i siada >
P- No ja nie wiem, jak z tym mam żyć... To... < milknie na widok Alfiego >
Al- No co? Ty krwiożercza bestio < chowa się pod stół >
J- Musiałem zobaczyć te ZOO < wchodzi >
N- Nie żartuj Jerome. Trzeba wymyślić jak to odkręcić.
F- Trzeba wykonać zadanie. < drapie się >
A- Tylko kto ma to zrobić ?< wygładza wąsy >
N- Dziś wieczór. Może komuś się przypomni, że jest utalentowany. Idziemy do szkoły i mówimy wszystkim, że to przebrania z okazji Dnia Zwierzęcia < wychodzą >
Se- Jeszcze nie wiedzą, do czego to doprowadzi < obserwuje ich >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz