Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Scenariusz część 1

Będę pisała na tym blogu scenariusze. Nie wiem, czy wspominałam, więc teraz mówię :D Mam dla was część pierwszą mojego pomysłu:
Nina z wytęsknieniem wpatrywała się w okno pociągu. Kiedy wreszcie zatrzymał się wyparowała z niego, jak burza.
-Kierowca-Tutaj!
-Nina- O! Pamięta mnie Pan!
-K- Oczywiście. Byłaś w domu?
- N- Tak. Nawet Pan nie wie, jak stęskniłam się za babcią.
- K- Wyobrażam sobie. Jedziemy?
- N- Oczywiście
- K- Pora się pożegnać. Do widzenia!
- N- Do widzenia < Nina wchodzi do domu>
- Victor- Panna Martin. Jak zwykle zero wychowania. Puka się, rozumiesz?
- N- Oczywiście. Gdzie są wszyscy?
- V- W szkole.
- N- Ahaa
- Trudy- Nino, Gwiazdko chodź tu do mnie!
- N- Trudy! Jak się cieszę!
- T- Dawno Cię nie widziałam!
- N- Czy coś się zmieniło?
- V- Nie
- N- Nie ma to jak miłe powitanie.
- T- Nie przejmuj się < powiedziała wesoło Trudy>
- N- Zrobisz mi coś do jedzenia?
- T- Oczywiście, Słoneczko. Chodźmy do salonu.< idą do salonu>
- Wszyscy- Niespodzianka!
- N- Nie spodziewałam się! Nawet Victor powiedział, że jesteście w szkole
- Amber- Jak się stęskniłam. Mam tyle Ci do powiedzenia.
- Mara- Witaj Nino.
- N- Hejka.
- Patricia- Cieszę się, że wróciłaś. Bez Ciebie było tu nudnawo :D
- N- Heh...
- Alfie- Widziałaś UFO?
- N- Co?
- Fabian- Nie przejmuj się. On tak gada od kilku dni.
- N- Fabian! Tęskniłam! < przytula go>
- F- Ja też :P
- Joy- Cześć Nino.
- N- Joy wróciłaś?
- J- Tak. Victor nadal myśli, że jestem Wybraną.
- N- Serio?<; Joy kiwa głową>
- Am- Nino, chodź pokaże Ci nasz nowy wystrój
- N- Czego? < zdziwiona patrzy na Amber>
- Am- Pokoju, oczywiście.
- N- Nie rozumiem.
- Am- No chodź już!< idą na górę>
- N- Od kiedy Joy jest tutaj?
- Am- Od tygodnia. To cudownie prawda. Cieszę się, że wróciła!
- N- Taaa...
- Am- O co Ci chodzi? Aa o Fabiana. Nie martw się to jest zamknięta sprawa.
- N- Skąd wiesz?
- Am- Zaufaj Amber Millington. Wiesz, że Mara zerwała z Mickiem, a Jerome poprosił Patricie o chodzenie?
- N- Serio?
- Am- Tak.
- N- A co u Ciebie i Alfiego?
- Am- Ubzdurał sobie, że jesteśmy parą. Helloł? Ja nie będę nigdy z nim chodzić. Pfff...
- N- Amber...
- Am- No co? A co z kielichem?
- N- Jest dobrze ukryty, a Rufus pokazał się?
- Am- Nie
-N- To dobrze
- Am- Jak myślisz uwierzył nam?
- N- Chyba tak.
- Głos- Nino, on wróci, wróci.... Strzeż się go i czarnego ptaka. Strzeż się! Ty masz moc i siłę!!!
- N- Co mówisz?< rozgląda się z przerażeniem>
- Am- Nic nie mówiłam. Czy wszystko Ok?
- G- Szukaj tego tam, gdzie jedzenia stos, przyłóż oko i wygrasz los...
- N- Co??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz